STYL ŻYCIA

#jestemwdomu: Mariusz Przybylski, projektant mody

25.03.2020 Wojciech Szczot

#jestemwdomu: Mariusz Przybylski, projektant mody
Fot. Krzysztof Szkopik / instagram.com/kaszkoff

Nadchodzące dwa tygodnie na pewno będą trudne. Epidemia koronawirusa zmusiła nas wszystkich do radykalnej zmiany stylu życia. Rząd i Ministerstwo Zdrowia apeluje, by pozostać w domach, pracodawcy kierują pracowników na pracę zdalną, a restauracje, bary i kluby zostały właśnie zamknięte. Odwołane zostały wszystkie imprezy z frekwencją powyżej 50 uczestników, msze, festiwale, spektakle oraz seanse filmowe. W obliczu pandemii wszyscy "jedziemy na tym samym wózku". 

Postanowiliśmy zapytać się gwiazd, osób z branży mody, projektantów, stylistów, makijażystów, fryzjerów, influencerów i fotografów jak radzą sobie z nową sytuacją, jak nie dają się narastającej panice i co zrobią, gdy wszystko wróci do normy. Sprawdźcie co nam powiedzieli! 

Mariusz Przybylski, projektant mody

Co będziesz robić w domu przez najbliższe 2 tygodnie? 

Przede wszystkim dopieszczać moją najnowszą kolekcję. 12 marca miał odbyć się mój pokaz i po raz pierwszy w życiu podjęliśmy decyzję o jego odwołaniu i przesunięciu daty na inny termin, na dodatek to wszystko wydarzyło się na dzień przed pokazem. Było przy tym bardzo dużo emocji i stresu, ale odkryłem i to znowu po raz pierwszy w życiu, że nagle mam czas na dopracowanie mojej kolekcji w każdym detalu, na spokojne jej przemyślenie i doszlifowanie jak nigdy wcześniej, a to niezwykle cenne. Poza tym intensywnie pracuje nad kolejnymi projektami, które czekały w kolejce, więc naprawdę mam co robić.

Jak nie wpaść w panikę przez aktualną sytuację na świecie? 

Dbać o siebie, zarówno tak fizycznie jak psychicznie i duchowo. Ja już od dawna medytuję, a w obecnym momencie mam o wiele więcej czasu aby się temu poświęcić. Medytacja w piękny sposób łagodzi stres, lęk, panikę i naprawdę nie chodzi tutaj o kadzidełka, dzwoneczki i muzykę relaksacyjną (choć nie mam nic przeciwko temu) ale o to by wyciszyć trajkotanie naszego umysłu. 

Pierwsze 3 rzeczy, które zrobisz, gdy wszystko wróci do normy?

Spotkamy moich bliskich, wycałuję i chyba pójdę potańczyć!