brak kategorii

Anna Ewers – kim jest muza Alexandra Wanga?

20.07.2015 Redakcja Fashion Magazine

Anna Ewers – kim jest muza Alexandra Wanga?

Duży biust, pełne usta, zgrabne ciało w niczym jednak nie przypominające anorektycznych sylwetek, które dominują na światowych wybiegach. Anna Ewers nie tylko zachwyca swoją urodą (którą obserwatorzy porównują do młodej Brigitte Bardot i Claudii Schiffer). Zdaniem wielu stanowi świeży powiew i nową jakość w modelingu, której branża tak bardzo potrzebuje. Po erze charakterystycznych, wręcz androgynicznych twarzy, w ostatnim czasie można bowiem zaobserwować rosnącą popularność i zainteresowanie modelkami o szczupłych, lecz nie wychudzonych sylwetkach, z pełniejszym biustem i pupą. Wystarczy chociażby spojrzeć na coraz częstszy udział modelek Victoria’s Secret w kampaniach „high-fashion”, czy Gigi Hadid, która wpisując się idealnie w ten trend, robi furorę w świecie mody. Anna Ewers, mimo że nie ma nic wspólnego ani z „aniołkami” ani kontraktami z komercyjnymi markami bielizny, pośrednio również wpisuje się w nurt, który w Stanach Zjednoczonych modelki określa mianem „babes” lub „sweethearts”.

Anna Luisa Ewers urodziła się w 1993 roku w niemieckim Freiburgu, a  swoją przygodę z modelingiem zaczęła w wieku 16 lat w Kolumbii, gdzie przebywała na szkolnej wymianie. Był to jednak dość krótki epizod – po powrocie do Niemiec skupiła się na edukacji, a po szkole pracowała w lokalnym pubie. Świat mody szybko upomniał się jednak o piękną Niemkę. Przełomowy moment w jej karierze to klasyczna historia o tym, jak projektant odkrywa swoją muzę, tyle że w nowoczesnym, naszpikowanym nowymi technologiami i Internetem świecie. To była miłość od pierwszego wejrzenia – Alexander Wang zobaczył przypadkowo zdjęcie Anny na jednym z blogów i zachwycił się na tyle, by niezwłocznie ją odnaleźć. Później wszystko poszło już z górki – najpierw casting, a później debiut na pokazie Balenciagi (której Wang jest dyrektorem kreatywnym) na jesień-zimę 2013. Anna Ewers miała wtedy 20 lat, niewielkie doświadczenie w modelingu i uwielbienie ze strony jednego z najzdolniejszych i najpopularniejszych projektantów, który oficjalnie nazywa ją od tej pory swoją muzą. „Kiedy po raz pierwszy spotkałem Annę, była bardzo nieśmiała”, mówi Wang. „Ale coś w jej posturze i urodzie sprawiło, że od razu poczułem do niej sympatię. Jest pewna siebie w nienarzucający się sposób i ze swego rodzaju nonszalancją podchodzi do swojej seksualności”.

W sezonie wiosna-lato 2014 wystąpiła w 37 pokazach, m.in. Celine, Balenciaga, Dolce&Gabbana i Prada. W lutym 2014 była najbardziej rozchwytywaną modelką podczas tygodnia mody w Mediolanie – poszła aż w 18 pokazach. To, co jednak świadczyło o jej rosnącej popularności i fascynacji, jaką budzi, były kampanie i okładki największych magazynów, które w błyskawicznym tempie pojawiały się w jej portfolio. Od czterech sezonów jest gwiazdą kampanii Alexandra Wanga. Jak na muzę przystało, projektant angażuje ją także w swoje inne projekty – była twarzą jego kolekcji dla H&M oraz perfum, jakie stworzył dla domu mody Balenciaga. Wystąpiła także w kampaniach Prady i Versace, w okresie od lipca 2013 do maja 2015 aż 10 razy pojawiała się na okładkach „Vogue’a”. W ostatnich dniach światło dzienne ujrzały dwie kolejne – chińska, autorstwa Patricka Demarchelier oraz francuska, do której zdjęcia wykonał duet Inez & Vinoodh. Pozowała przed obiektywem takich sław jak Mert & Marcus, Willy Vanderperre, Karim Sadli, czy Steven Meisel, który zaangażował ją do kalendarza Pirelli na 2015 rok.

Niech nie zmyli was jednak look seksbomby. Anna Ewers równie dobrze wypada w ociekających seksem, sensualnych edytorialach, co mrocznych, gotyckich kampaniach, jak chociażby w najnowszej sesji wizerunkowej Alexandra Wanga, o której pisaliśmy TUTAJ. Zapytana o to, jakie są jej ponadczasowe ikony, bez namysłu wskazuje na Darię Werbowy i Kate Moss. I zupełnie tak jak jej starsze koleżanki, w odniesieniu do obecności w mediach społeczościowych i dzielenia się swoją prywatnością wyznaje zasadę „mniej, znaczy więcej”. „Kate Moss nigdy nie udzielała wielu wywiadów. Cały czas pozostaje bardzo tajemnicza – do tego stopnia, że nikt nie wie, kim tak naprawdę jest”, mówi w wywiadzie dla Harper’s Bazaar. My wiemy kim jest Anna Ewers – jednym  najgorętszych nazwisk ostatnich kilku sezonów, które ma wszelkie predyspozycje do tego, aby urosnąć do miana ikony współczesnego modelingu.