MODA

Powstała galeria poświęcona podróbkom Jeremy’ego Scotta

12.05.2016 Redakcja Fashion Magazine

Powstała galeria poświęcona podróbkom Jeremy’ego Scotta

Nie jest tajemnicą, że wielkie domy mody lubią inspirować się mniejszymi twórcami. Czasami jednak te inspiracje są zbyt widoczne. Niepisanym królem tych „pożyczeń” jest dla wielu Jeremy Scott, a więc dyrektor kreatywny marki Moschino. W Nowym Jorku właśnie otwarto muzeum, w którym postanowiono wyśmiać jego prace.

Za projekt odpowiada artysta-fotograf  Adrian Wilson, który nadał mu ironiczny tytuł „Galeria inspiracji Jeremy’ego Scotta (lub kopii, jeśli to jest to samo)”. W środku znajdziemy ubrania, które kiedyś Scott lub Moschino splagiatowali. Nie są to jednak te słynne podróbki omawiane w świecie mody. Zostały one poddane ponownemu plagiatowi przez twórcę galerii. I tak można spotkać tam torby z napisem „STOLEN MOSCHINO ART” czy t-shirty opatrzone hasłem „Nothing is SCOTT free”.

Scott sądzi się właśnie z grafikiem znanym jako Rime, który oskarżył projektanta i Moschino o kradzież własności intelektualnej, a konkretnie jego grafik, które dziwnym trafem są niemal identyczne z tymi wykorzystanymi przez markę w sezonie jesień – zima 2015. Proces jest w toku. Więcej o tym przeczytacie w naszym wcześniejszym artykule.

– Logika Moschino jest po prostu śmieszna. Nie można zawłaszczać sobie prac street artowych twórców tylko z tego powodu, że powstały nie do końca legalnie na murach – tłumaczy twórca galerii, Adrian Wilson, w rozmowie z The Fashion Law. – Szerszym pytaniem jest, co branża mody sądzi o niezależnych artystach. Wschód świata ma tańszą produkcję, więc nam pozostają pomysły i idee. Jeśli te ostatnie są ignorowane i bezczelnie kopiowane, to nie widzę większej przyszłości dla Zachodu – dodaje. I trudno się z nim nie zgodzić.