Timothee Chalamet wcieli się w Henryka V w najnowszej produkcji Netflixa!

Wielkie filmy od potężnego Netfliksa 

Mało kto wie, że Netflix na rynku zaistniał już w 1997 roku, a jego właściciele zaczynali od zaledwie małego punktu, z którego w Kalifornii można było zamawiać płyty DVD drogą pocztową. Dopiero od 2007 roku przedsiębiorstwo rozpoczęło rozpowszechnianie materiałów drogą strumieniową i od tego czasu jego pozycja wzrastała z roku na rok. Dziś Netflix jest główną domeną internetową, gdzie za miesięczną opłatą możemy obejrzeć wykupione przez firmę produkcje jak i te bezpośrednio przez nią wyprodukowane. W tej kwestii Netflix od kilku lat stara się wzmocnić swoją pozycję produkując nie tylko filmy dla nastolatków, ale i ambitniejsze produkcje. Tegoroczne rozdanie Oscarów zwojowała znana wszystkim "Roma" w reżyserii Alfonso Cuaróna, za którą do Netfliksa powędrowała statuetka w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. W momencie, kiedy rozpętała się w branży filmowej burza, czy tak szeroko dostępne filmy powinny móc konkurować z pozycjami, które widz może zobaczyć jedynie w kinie (przeciw "Romie" opowiedział się sam Steven Spielberg zasiadający w szeregach Akademii), Netflix nie zwalnia tempa i prezentuje nam plakat kolejnej superprodukcji.

"The King" – kolejna  superprodukcja Netfliksa

Film "The King", którego plakat ujawnił właśnie Netflix ma być dramatem historycznym opowiadającym o losach Henryka V (króla Anglii rządzącego w latach 1413-1422). Fabuła ma opierać się na dwóch dramatach Williama Shakespeare'a – "Henryk V”  i "Henryk IV”. W rolę brytyjskiego władcy wcieli się Timothée Chalamet ("Tamte dni, tamte noce", "Mój piękny syn") czyli jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia. U jego boku wystąpią chociażby Lily-Rose Depp i Robert Pattinson.

Patrząc na samą obsadę i plakat mamy już wielkie wymagania! Publiczność będzie mogła zobaczyć film po raz pierwszy już 2 września na Festiwalu w Wenecji w sekcji pozakonkursowej.