brak kategorii

Motywem przewodnim „baby shower” Terry’ego Richardsona został… seks

14.01.2016 Redakcja Fashion Magazine

Motywem przewodnim „baby shower” Terry’ego Richardsona został… seks

Terry Richardson nawet w przypadku tradycyjnego „baby shower” nie był w stanie zrezygnować ze swojej największej pasji. Na imprezie, którą zorganizował swojej partnerce i matce bliźniaków Alexandrze Bolotow, próżno było szukać radosnych zwierzaków, słodkich koronek, kokardek i maskotek. Zamiast tego, goście „podziwiali” motywy związane z genitaliami, obsceniczne ilustracje, otrzymali także hurtowe ilości prezerwatyw. Czyżby tym samym fotograf dawał do zrozumienia, że żałuje współżycia ze swoją partnerką bez zabezpieczenia? Nawet jeśli, to tego rodzaju impreza jest naprawdę słabym momentem, aby zakomunikować to światu…

Jakby tego było mało, w ramach poczęstunku serwowano lizaki w kształcie penisów oraz tort z wizerunkiem nagiej dziewczyny fotografa oraz dwóch miniaturek Richardsona wyskakujących z jej macicy. Wszystko wskazuje na to, że kontrowersyjny artysta znalazł w postaci Bolotow prawdziwą drugą połówkę. Para zdaje się podzielać swoje zboczenia i fascynacje, a koszulka z napisem „Powinnam była połknąć”, jaką dumnie prezentowała przyszła mama, jedynie potwierdza, że poziom absurdu i żenady osiągnął tego wieczoru swoje apogeum.

Z reguły w takim momencie wypadałoby pogratulować przyszłym rodzicom, jednak w tym wypadku możemy jedynie współczuć bliźniakom, a (szczęśliwej?) parze życzyć więcej rozumu, bo, jak zapewne wiecie, w Internecie NIC nie ginie.