MODA, SHOPPING ONLINE, STYL ŻYCIA

Paprocki&Brzozowski „Julia’s not dead” wiosna-lato 2017

04.02.2017 Redakcja Fashion Magazine

Paprocki&Brzozowski „Julia’s not dead” wiosna-lato 2017

Za sprawą motywu przewodniego wybranego przez duet, studio ATM zmieniło się w dwór rodu Capuletich, gdzie centrum wydarzeń miało rozgrywać się na schodach ustrojonych zieleną i kwiatami. Właśnie z nich wyłaniały się modelki przy akompaniamencie raz dynamicznej, a innym razem klasycznej muzyki, a także śpiewie ptaków. Zanim tak się stało, właściwy pokaz poprzedziła prezentacja najnowszej kolekcji marki Kazar.

Następnie reżyserka pokazu, Kasia Sokołowska dała sygnał rozpoczęcia się prawdziwego show. Otworzyła go Edyta Zając ubrana w białą wiktoriańską koszulę z żabotami oraz spodnie o długości 7/8 obszyte na dole drobnymi falbankami. Na wierzch miała narzuconą oversize’ową ramoneskę wysadzaną kamieniami. Po niej pojawiły się modelki, których stylizacje opierały się na spodniach dzwonach oraz dopasowanych żakietach i przeźroczystych bluzkach. Czerń i biel w mocno błyszczącej odsłonie szybko zostały przeplecione mocniejszym uderzeniem kolorów, takich jak fuksja oraz soczysta zieleń.

Premiera kampanii „Origin” paprocki&brzozowski 

Na wybiegu pojawiło się zderzenie wielu, pozornie niepasujących do siebie estetyk. Projektanci postawili na eteryczne koronki i szyfony, z których powstały bluzki i sukienki, inspirowane zapewne tytułową Julią Capuletti. Nie byliby sobą, gdyby nie zestawili ich z mocniejszymi pomysłami. Proste mini i ramoneski uszyli z czarnych skór często pokrytych zwierzęcymi aplikacjami lub ćwiekami. Aby nadać im bardziej wyrazistego charakteru, ozdobili je dodatkowo łańcuchami, punkowymi aplikacjami oraz rockowymi frędzlami, które były liczne w drugiej części pokazu. Agnieszka Ścibior, która stylizowała całość, zdradziła nam, że Julia według Paprockiego i Brzozowskiego, to jednocześnie romantyczka z Werony, ale także współczesna rebeliantka.

Paprocki&Brzozowski „Half-naked” jesień-zima 2016

Uwagę zwracały kobiece falbany, którymi obszyto rękawy bluzek, panterkowe dodatki oraz plisowane kryzy. Ta wybuchowa mieszanka była jeszcze opatrzona wzorzystymi rajstopami oraz paskami z napisami „Julia”, „Love” oraz „Hot” na klamrze paska. Ostatnie na wybiegu propozycje stanowiły, jak zawsze, wieczorowe suknie, których najbardziej pragną klientki wiernie robiące zakupy u projektantów. Długie, eksponujące nagie dekolty oraz plecy zapewne nie raz pojawią się na polskim czerwonym dywanie.

Paprocki i Brzozowski to nie minimaliści, którzy chcą się ograniczać w swej twórczości do jednego nurtu. Ich kobiecość to romantyczna Julia, a innym razem jak rockowa księżniczka. Kobieta wszak zmienną jest.