Nawiązania do estetyki Gvasalii i jego autorskiej marki Vetements są zauważalne praktycznie we wszystkich aspektach, począwszy od pojedynczych projektów, przez warstwę stylizacyjną (kozaki z szeroką cholewką łączone ze zwiewnymi sukienkami, kwieciste suknie do ziemi czy oversize’owe bluzy z kapturem) aż po klimat fotografii wykorzystanych w lookbooku. Z drugiej jednak strony, nie da się zaprzeczyć obecności elementów zaczerpniętych z archiwum francuskiego domu mody – to chociażby klasyczne kroje obecne na garsonkach czy zastosowany na niektórych projektach motyw kratki vichy. Nie zabrakło także nawiązań do twórczości Nicolasa Ghesqiuere’a, który kierował Balenciagą jeszcze przed przyjściem Alexandra Wanga. Inspiracje jego twórczością widać na przykład w obecności oversize’owych kożuchów typu „aviator”, którym nadano jednak bardziej współczesną i znacznie bliższą Gvasalii formę. Wszystko to za sprawą typograficznego logo marki umieszczonego na wewnętrznej stronie kołnierza.
Po regularnej kolekcji na jesień-zimę 2016, którą Demna Gvasalia zadebiutował na stanowisku dyrektora kreatywnego Balenciagi, widać było wyraźnie, że dążył do połączenia historycznych elementów zaczerpniętych z archiwum marki z estetyką bliską Vetements. Być może zespół francuskiego domu modt, który rzekomo stoi za powstaniem kolekcji Pre-Fall zdecydował się pójść tym samym tropem zgadując niejako co spodoba się przyszłemu dyrektorowi kreatywnemu? Jeśli tak faktycznie było, to chapeau bas, bo zaprojektowana przez jego członków kolekcja jest po prostu świetna i w idealny sposób oddaje kierunek, w którym Gvasalia chce zapewne poprowadzić markę.