MODA

Jak wygrać 8. edycję Fashion Designers Awards? – rady laureatów

24.01.2016 Redakcja Fashion Magazine

Jak wygrać 8. edycję Fashion Designers Awards? – rady laureatów

Serafin Andrzejak – laureat 5. edycji FDA pod hasłem „Essence of Paris”, która odbyła się w 2013 roku

„Uznałem, że teczka, którą wyślę na konkurs, musi zdradzać mój sposób myślenia o modzie. To nie może być zwykły rysunek żurnalowy na białej kartce. Uczestnik konkursu powinien w swój własny sposób zdefiniować hasło przewodnie i w tym kierunku ją zbudować. Moja była czarna, a jej zawartość była bardzo spójna. Takie portfolio musi być maksymalnie estetyczne, bo pierwsze wrażenie jurorów decyduje o naszym dalszym udziale. Gdybym ja był na miejscu jury i dostał niechlujne prace, to zwyczajnie wyrzuciłbym je do śmietnika. Warto przyłożyć się do tego zadania, opracować dobry moodboard, pokazać własne inspiracje. Podczas 5. edycji motywem przewodnim był Paryż i jego klimat, dlatego podczas projektowania słuchałem francuskiej muzyki – takie zabiegi bardzo ukierunkowują zmysły. Każdy ma zapewne mnóstwo pomysłów w głowie, musi ją jedynie przefiltrować przez hasło konkursu. W tym roku FDA stawia na kolory, więc jest spore pole do popisu. Uczestnicy nie powinni ograniczać się do tego, co sztampowe, warto porzucić standardowe myślenie. Być może trzeba rozważyć własnoręczne wybarwienie tkanin, stworzenie własnego koloru… Paleta barw jest tak duża, wystarczy spojrzeć na to, co obecnie robi marka Gucci.

Co do kolekcji, to jeśli mamy fundusze, warto postawić na wysokiej jakości materiały. Dlatego, po przejściu do półfinałów, zadzwoniłem do rodziców i poprosiłem o wsparcie finansowe. Uważam, że projekt musi być dobry pod każdym względem, a tkaniny bardzo wpływają na sukces. Szukanie ich zajęło mi naprawdę dużo czasu. Wybrałem włoską wełnę i jedwab. Ale jednocześnie nie uważam, że to jest jedyna droga do sukcesu. Jednakże, każdy projektant powinien wziąć odpowiedzialność za swój projekt, nie tylko od strony dizajnerskiej, ale także technologicznej. Myślę, że ważne jest to, czego nie uczą na studiach projektowych – jakość i wykończenie. Jury zwraca na to wielką uwagę. Zawód projektanta wiąże się niezaprzeczalnie z wkładem finansowym w tkaniny i trzeba być do tego przygotowanym. Tak to działa. Konkursy są świetną możliwością sprawdzenia się, zdobycia ciekawego doświadczenia. Trzeba też w siebie wierzyć, ale mieć jednocześnie pokorę. Wygrana o wysokości 15 tysięcy to zastrzyk gotówki, który można wykorzystać na uszycie kolejnej kolekcji, a staże tylko poszerzają wiedzę oraz doświadczenie. Warto próbować!”

Zuzanna Szamocka – laureatka 4. edycji FDA, pod hasłem „Lata 50. – 60. – Hollywood”, która odbyła się w 2012 roku

„Po pierwsze uczestnik musi znaleźć swoje inspiracje. 4 edycja konkursu opierała się na interpretacji lat 50. i 60. w Hollywood. Uważam, że projektowanie z myślą, że stworzymy jakąś ciekawą sukienkę, nie do końca ma sens. Tegoroczny temat <Tribute to colors> jest tak szeroki, że każdy musi znaleźć na niego swój sposób. Jednocześnie daje spore pole do popisu. Warto dobrze przemyśleć swój pomysł na etapie tworzenia portfolio, ponieważ później należy go obronić podczas spotkania z jury. Teczka powinna tłumaczyć cały proces projektowania i działania – zbieranie inspiracji oraz tworzenie moodboardów. Wiadomo, że jest to konkurs i musimy pokazać coś oryginalnych, jednak stroje muszą być także użytkowe, gotowe do chodzenia.

Wysłana praca musi być czytelna i bardzo estetyczna. W tym przypadku chaos artystyczny nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jeśli ktoś jest słabszy w rysunku, co wcale go nie dyskwalifikuje, zawsze może wykonać tablicę inspiracji. Kolaż dokładnie wyjaśni nasze rozumowanie. Kolory można rozumieć na wiele sposobów. Trzeba postawić na coś, co przyciągnie uwagę, bo inaczej zginiemy wśród innych propozycji. Każdy projektant musi pamiętać, że ta teczka ma decydujące znaczenie. Wydaje mi się, że fajnie jest dodać próbki tkanin lub stworzyć własne tkaniny. Osobiście tak robię, a także samodzielnie tworzę nadruki. Jeśli ktoś nie jest zdecydowany iść tą drogą, polecam sklepy z tkaninami. Znajomość tekstyliów jest ważna przy projektowaniu, pozwala przewidzieć, co z nich powstanie, jak materiał będzie zachowywał się na sylwetce. A wiadomo, że dobrze uszyty i atrakcyjny wizualnie projekt ma spore szansę na wygraną.”