Zakończył się trwający od 22 do 26 października Łódź Young Fashion – święto młodej mody. Podczas kilku dni uczestnicy wydarzenia mieli szansę zobaczyć zmagania polskich twórców w 3 konkursach: Gali Dyplomowej ASP, Złotej Nitce oraz międzynarodowym konkursie Łódź Young Fashion Award 2019. Każdy z konkursów budził niemałe emocje, nie tylko ze względu na prezentowany poziom, ale także na werdykty specjalnie powołanego jury.
Łódź Young Fashion odbywa się do 3 lat i zawsze jest przedmiotem dyskusji, warto czy nie warto? Po co? Dlaczego? Ale dla młodych projektantów to jedyna taka szansa, by zaprezentować swoją pracę szerszej publiczności oraz jury (złożonej w większości z dziennikarzy modowych). Podczas 3 dni zobaczyliśmy więc przeszło 30 kolekcji młodych twórców: absolwentów łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych oraz tych działających już na rynku. Wielkiego zaskoczenia nie było – ci, którzy pierwsze dobre recenzje mają za sobą tylko umocnili swój status, ci za to, którzy dopiero "wylatują z gniazda" pokazali, że ich droga do sukcesu jest jeszcze bardzo długa.
Tegoroczną edycję Łódź Young Fashion otworzyła Gala Dyplomowa, podczas której można było zobaczyć pokaz najlepszych tegorocznych kolekcji dyplomowych Instytutu Ubioru łódzkiej ASP. Główne nagrody dla uczestników tego święta studenckiej mody trafiły do: Agnieszki Szlagi za kolekcję „Walka piękna i brzydoty w nowej estetyce ubioru. Kolekcja ubiorów damskich” (nagroda Rektora) oraz Magdaleny Pupczyk, która za propozycję „Nomadyczna koncepcja współczesności. Autorska kolekcja obuwia i akcesoriów” otrzymała, od specjalnie powołanego jury (w skład której weszły najważniejsze media modowe w kraju, również FashionPost), nagrodę w wysokości 10 000 zł.
W sumie podczas pokazów Gali Dyplomowej Instrytutu Ubiorów łódzkiej ASP zobaczyliśmy kilkanaście nowych kolekcji. 9 z nich weszło do konkursu o nagrodę główną – 10 tysięcy złotych. Ta przypadła Magdalenie Pupczyk za jej nomadyczną kolekcję, nagroda od rektora powędrowała do Agnieszki Szlagi, a specjalne wyróżnienie od Fashion Magazine i Fashion Post do Barbary Rochowczyk. Choć wybór tej jedynej, spośród 9 kolekcji, może wydawać się trudny, w istocie taki nie był. Nagroda od medialnego jury przypadła zwyciężczyni niemal jednogłośnie. Długa droga jeszcze przez absolwentami łódzkiej ASP, by znaleźć się, przynajmniej na tym samym poziomie co projektanci pokazujący swoje kolekcje dnia następnego (podczas konkursu Złota Nitka). Trzeba jednak docenić młodych twórców z Gali Dyplomowej za nieugiętość oraz podążanie za trendami – w trakcie kilku pokazów mieliśmy szansę obejrzeć wszystko to, co świetnie sprzedaje się już na światowych rynkach.
Złota Nitka, czyli jeden z najbardziej interesujących konkursów mody w tym momencie w Polsce pokazał, że polska moda jeszcze nie zginęła. Mieliśmy szansę obejrzeć przekrój najlepszych – kolekcję Zuzanny Czai (której projekty już teraz pokazywane są w edytorialach magazynów modowych w Polsce i zagranicą), Julii Fusieckiej (docenionej przez dziennikarzy modowych na dyplomach MSKPU oraz podczas KTW Fashion Week) czy Macieja Józwickiego z duetu RAD (panowie z duetu już przygotowują się do wyjazdu na miesięczny kurs na florenckiej Polimodzie). Trudno do nich nie wzdychać bo poziom ich projektowania jest naprawdę wysoki. W zeszłym roku główną nagrodę, czyli 30 tysięcy złotych wygrał Adrian Krupa. Tegoroczny konkurs "Złota Nitka" podbił Maciej Józwicki z duetu RAD. Jego kolekcja "Wiesia" nawiązująca do słowiańskiej tradycji i nowych technologii idealnie zinterpretowała hasło przewodnie konkursu – przyszłość. Choć najważniejszym kryterium konkursowym była użyteczność kolekcji – spełnienie warunku „ready to wear”, jury brało pod uwagę także świeże spojrzenie na światowe trendy i odwagę w prezentowaniu własnego stylu. Taka właśnie okazała się propozycja Macieja Józwickiego, który zgłaszając kolekcję „Wiesia”, w finałowej rozgrywce pokonał czternastu innych młodych twórców z całej Polski.
Największym zainteresowaniem cieszył się sobotni konkurs, czyli międzynarodowa gala Łódź Young Fashion Award 2019, w którym do rywalizacji stanęło 12 projektantów mody z całego świata. Konkurs skierowany jest zarówno do profesjonalnych projektantów, jak i debiutantów – artystów związanych ze szkołami mody, uczelniami artystycznymi i freelancerów, urodzonych po 1989 r. Główna nagroda – 30 tys. euro – stawia go wśród największych konkursów dla projektantów na świecie. Tematem tegorocznej edycji była „Metropolia. I tutaj musimy zaznaczyć, że poziom prezentowanych kolekcji był zaskakująco wysoki. Podobała się kolekcja Marleny Czak "dlaczego ja, dlaczego ja" inspirowana malarstwem, podobały się też pokazy zagranicznych projektantów, m.in. Toumazosa Charalambousa z Cypru czy Annaiss Yucry Mancilli z Peru. Największy zachwyt publiczności wzbudził jednak Adrian Krupa, z premierową kolekcją "Fun". I choć to on był typowany na zwycięzce, jury wybrało Marlou Breuls z Holandii. Sam werdykt wywołał niemały skandal, opisała go nawet jedna z naszych autorek – Harel w recenzji na swoim blogu.
„The icon collection" – zwycięska kolekcja Marlou Breuls, dla której inspiracją stali się bohaterowie podwodnego miasta przedstawionego w popularnej kreskówce Sponge Bob. Tę awangardową grę z popkulturowym tematem autorka wykorzystała do stworzenia 15 awangardowych sylwetek. Jury doceniło przede wszystkim wysoką kreatywność projektów i ich doskonałe wykonanie – mówił w uzasadnieniu werdyktu przewodniczący tegorocznego jury, Leslie Holden.