Sezon na biografie sławnych muzyków trwa. Ostatnio pisaliśmy, że w kinach pojawi się niebawem wyczekiwana biografia Judy Garland, a biorąc pod uwagę pozytywne przyjęcie "Bohemian Rhapsody", odgrywająca główną postać Renee Zelweger ma spore szanse na Oscara. Na horyzoncie jest kolejna wielka produkcja z udziałem gwiazd – biografia Elvisa Presley'a.
Ten film powinien powstać zdecydowanie długo, długo wcześniej, ale patrząc na zapowiadaną obsadę, wygląda na to, że warto było tyle czekać. W filmie mają się pojawić: Tom Hanks i Austin Butler. Reżyserią zajmuje się Baz Luhrmann ("Wielki Gatbsy", "Moulin Rouge"). W postać amerykańskiej gwiazdy rock'n'rolla wcieli się 27-letni Austin Butler ("Pewnego razu… w Hollywood"). Tom Hanks za to zagra "Pułkownika" czyli wieloletniego managera Presley'a.
Bardziej niż sam film ekscytację wywołuje wybór aktorki, która zagra Priscillę Presley, żonę muzyka. Co prawda, producenci jeszcze nie ujawnili kto wcieli się w tę postać, ale za oceanem spekuluje się, że idealnym wyborem byłaby Lana Del Rey, która jeszcze kilka lat temu prezentowała wizerunek oparty na wyglądzie Priscilli Presley w latach 60. Plotki podgrzała sama piosenkarka, która wyraziła zainteresowanie rolą, a jej manager ponoć od miesięcy negocjuje warunki kontraktu. Czy Lana rzeczywiście zagra w biografii o Elvisie? Trzymamy kciuki. Podobieństwo jest kolosalne.