Same narodziny Bernarda Hanaoki już świadczyły o jego kosmopolityzmie – ojciec Japończyk, matka z włosko-niemieckimi korzeniami. Mężczyzna przyszedł na świat w Mandżurii, lecz wraz z matką i jej drugim mężem Polakiem szybko przeniósł się do Polski.
W kraju od połowy lat 60. XX wieku występował na deskach Teatru Żydowskiego w Warszawie, a później współpracował także z teatrami w Opolu, Wałbrzychu czy Tarnowie. Choć na scenie był chwalony i doceniany, prawdziwą satysfakcję czuł jednak spędzając czas w pracowniach krawieckich i projektując kolejne ubrania.
Pierwsze swoje projekty chował skrzętnie od lat 70., lecz prawdziwe uznanie i poważne zlecenia zyskał w latach 90. To wtedy właśnie był jednym z konsultantów pracujących przy nowych mundurach policyjnych, projektował także stroje na igrzyska olimpijskie. Pod koniec XX wieku rodząca się branża mody nie bez powodu nazywała go w kuluarach „pierwszym krawcem Rzeczpospolitej”.
O jego nagłej śmierci poinformował na Facebooku przyjaciel, aktor Edward Dargiewicz.
Dzisiaj około 14:30 odszedł niespodziewanie aktor, reżyser i kreator stylu z lat 80-tych a prywatnie nasz przyjaciel, dusza człowiek, Bernard Hanaoka. Będzie po nim wielka pustka.
Opublikowany przez Edward Dargiewicz na 9 lipca 2017