Odświeżający peeling do ciała Iossi
Peeling z rozmarynem i limonką pobudza już od samego rana i nie tylko pierwszego dnia wiosny. Rozmaryn wpływa kojąco na układ nerwowy, a limonka dodaje energii. To duet idealny! Naturalny, bez chemicznych dodatków złuszcza, nawilża, odżywia, ale też energetyzuje. Skóra tuż po użyciu cukrowego peelingu ma ładny kolor, a przy tym pięknie pachnie. Poza rozmarynem i limonką w kosmetyku znajdziemy jeszcze organiczne masło shea, które zadba o to by nasze ciało było nawilżone, a olej z pestek moreli, pozostawia je jędrne i elastyczne.
Tonik Origins
Tonik z dodatkiem białej herbaty, która ma więcej antyoksydantów niż zielona. Ale głównym zadaniem tego toniku obok nawilżenia jest ochrona naszej skóry. Działa jak bańka, która osłania twarz i broni dostępu przed zanieczyszczeniami czy smogiem. Tonik jest idealny dla każdej dziewczyny żyjącej w wielkim mieście i pracującej w klimatyzowanych pomieszczeniach. Jest bardzo lekki i świetnie aplikuje się na skórę. Nie znajdziecie tu alkoholu, więc po jego użyciu nie będziecie miały uczucia ściągnięcia skóry. Kolejnym atutem jest zapach, jak wszystkich pozostałych produkty Origins. Twarz będzie świetlista i promienna – idealna na wiosnę.
Żel pod oczy Calm Arbonne
Zdarza się wam, że rano w lustrze witają was lekko podpuchnięte oczy ? Ten krem załatwi sprawę, bo pomoże „otworzyć” spojrzenie. Przyjemna żelowa konsystencja chłodzi, a przy tym łatwo się aplikuje (dzięki kulkowemu zakończeniu). Ma też przyjemny zapach – to zasługa kombinacji składników, m.in świeżego ogórka i zielonej herbaty. Nawet jeśli macie wrażliwe oczy, nie musicie się martwić, bo kosmetyk został przebadany przez okulistów.
DKNY Be Delicious
Tego kultowego zapachu nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu. Jest soczysty, energetyczny bardzo pobudzający. Jabłka, zielony ogórek, musujący grapefruit, magnolia zamknięte w jednym flakonie dają wrażenie kwitnącego w samym sercu miasta sadu. Ubrane w ten zapach możecie ruszać na podbój miasta. Szczególnie, że zawsze możemy mieć go ze sobą, bo teraz jest dostępny w małej pojemności 15 ml. Tak naszym zdaniem powinna pachnieć wiosna!
Odżywczy szampon do włosów FC5
Piękne włosy na wiosnę to podstawa. Kiedy już na dobre pożegnamy czapkę, warto, by to co się dotąd pod nią ukrywało, było w doskonałej kondycji. Bo co jest lepszą ozdobą niż piękne, zadbane i błyszczące włosy? Szampon Arbonne CF5 pomoże doprowadzić je do wiosennej kondycji bez względu na to jakie macie włosy – jest idealny do każdego rodzaju. Szczególnie jeśli codziennie je myjecie. Urzekł nas miks składników m.in świeży wyciąg z kiwi.
Mascara Wonder’full Wake Me Up Rimmel
Maskara to jak wiadomo podstawa w kosmetyczce każdej z nas. A ta, to prawdziwa pobudka dla oczu! Jeśli macie za sobą całonocną imprezę, albo chciałybyście ukryć oznaki wczesnego poranka to sięgnijcie właśie po nią. Nie skleja rzęs, wydłuża, łatwo się nakłada dzięki szczoteczce z gęstym włosiem, a do tego pachnie świeżym ogórkiem. Bardzo nam to odpowiada!
Żel pod prysznic Vitality Adidas
Dobry dzień zaczyna się już pod prysznicem. Dlatego wybór odpowiedniego żelu, to naszym zdaniem, kluczowa sprawa. My wybrałyśmy Adidas Vitality, bo po pierwsze świetnie pachnie, nie wysusza skóry, a zawarte w nim mikrogranulki, dodatkowo pobudzają skórę. Po tak rozpoczętym poranku wystarczy tylko balsam nawilżający i jesteśmy gotowe na cały dzień!
Żel do mycia twarzy Neutrogena
Przy zmianie pór roku nasza skóra może zacząć się świecić, często się też przetłuszcza. Jeśli ten problem was dotyczy to sięgnijcie po nowość marki Neutrogena. Żel myjący znacznie zredukuje wydzielanie sebum i ładnie zmatowi skórę. Wystarczy stosować go dwa razy dziennie rano i wieczorem. Odblokowane i dogłębnie oczyszczone pory to brak wyprysków i w rezultacie idealna skóra. Nas urzekł zapach mandarynki i limonki, które uwalnia się podczas stosowania produktu.
Emulsja Drops of Youth The Body Shop
W dzisiejszym zanieczyszczonym środowisku, kremy, które chronią naszą skórę przed zanieczyszczeniami, smogiem, ale także zawierają filtr UVA i UVB są na wagę złota. Taka jest emulsja Drops of Youth. Ma bardzo przyjemną, super lekką konsystencję, szybko się wchłania i daje skórze aksamitne wykończenie. Dodatkowo filtr 20, dodaje nam pewności, że nasza skóra jest dobrze chroniona przed szkodliwym promieniowaniem. Wspomniałyśmy, że ma także właściwości odmładzające? Powiedzcie, czy można chcieć więcej?