Nasza skóra po zimie potrzebuje wsparcia. Najszybciej możemy jej pomóc stosując maseczki, bo szybko i skutecznie poprawiają stan cery. Niemal z dnia na dzień zauważymy ich dobroczynny efekt. Działają nie tylko upiększająco, ale są także jak sos dla cery – łagodzą podrażnienia, nawilżają, dodają blasku. Wzorem Koreanek ich regularne stosowanie, powinno stać się elementem rytuału piękna każdej z nas!

Jednak jak z każdym kosmetykiem, nie można przesadzać. Po pierwsze musimy je podzielić na oczyszczające i odżywiające. Te pierwsze stosujemy na nieoczyszczoną skórę, bo ich zadaniem jest usunięcie brudu, zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Maseczki złuszczające, usuwają martwe komórki i wyrównują powierzchnię skóry. Natomiast maseczki odżywiające stosuje się na oczyszczoną skórę. Ponieważ są bogatsze w składniki aktywne niż krem do twarzy, intensywnie pielęgnują skórę. Można je stosować dowolnie często. Natomiast maseczki oczyszczające należy nakładać jedynie raz lub dwa razy w tygodniu.

Maseczki odżywcze trzymamy na twarzy 10-15 minut, bo czas jest potrzebny by składniki w nich zawarte przeniknęły do skóry. Stosujemy je przez cały rok bez względu na porę roku, latem, i zimą. Skóra bowiem, w każdym wieku by wyglądać zdrowo, gładko i świeżo, potrzebuje dużych ilości wilgoci. Nie oszczędzajmy na ilości, bo warto stworzysz powłokę, dzięki której skóra lepiej wchłonie substancje.