URODA

Zdrowe opalanie dzięki samoopalaczom

02.08.2022 Fashion Post

Zdrowe opalanie dzięki samoopalaczom

Dla części z nas kąpiel słoneczna jest jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów w roku. Są jednak tacy, którzy opalanie kojarzą tylko z nieznośnym upałem, poparzeniami skóry i ryzykiem udaru słonecznego. Czy to oznacza, że ta druga grupa raz na zawsze musi pożegnać się także z pięknie opaloną skórą? Nic bardziej mylnego – w końcu po coś wymyślono samoopalacze!

Dlaczego warto postawić na samoopalacze?

Zwolenników opalania jest zapewne tyle samo, co przeciwników – ci pierwsi będą wskazywać na zbawienne działanie witaminy D, drudzy zaś w mig wypunktują konsekwencje zbyt długiego przebywania na słońcu w postaci zwiększonego ryzyka raka czy przedwczesnego starzenia się skóry. Bez względu na nasz stosunek do kąpieli słonecznych powinniśmy pamiętać, że najważniejszy jest przede wszystkim zdrowy rozsądek, a opalenizna tak czy inaczej jest w naszym zasięgu, nawet jeśli zazwyczaj unikamy słońca. Gama dostępnych na rynku produktów samoopalających w tej chwili jest bowiem ogromna, a ich jakość spełnia standardy nawet najbardziej wymagających użytkowników. Czasy, kiedy aplikacja samoopalacza kończyła się marchewkowym odcieniem i trudnymi do usunięcia plamami, już dawno odeszły w niepamięć. Dziś możemy wybierać zarówno spośród odcieni, jaki i formuł samoopalaczy, a ich równomierne nałożenie nie stanowi problemu nawet dla mniej wprawnej ręki. Uniwersalna rada: przed aplikacją produktu samoopalającego warto zrobić dokładny peeling – w ten sposób usuniemy martwy naskórek i odpowiednio przygotujemy skórę do zabiegu, co znacząco przedłuży trwałość efektu. Do nakładania samoopalacza warto natomiast użyć specjalnej rękawicy (taką o obustronnej powierzchni użytkowej znajdziecie w ofercie marki Byrokko).

Najlepsze samoopalacze i produkty brązujące

Które samoopalacze warto wybrać? Ciekawą propozycją są produkty marki St. Moriz – samoopalacze w musie posiadają wyjątkowo lekką formułę ułatwiającą aplikację i występują w dwóch odcieniach: Medium oraz Dark, co pozwala na łatwy dobór wariantu do własnej karnacji. Fani natychmiastowego efektu powinni natomiast sięgnąć po lotion samoopalający tej samej marki, który umożliwia intensyfikowanie efektu. Marka St. Moriz wypuściła także niezwykle przydatny produkt: scrub do ciała, który nie tylko świetnie nawilża skórę, ale w przypadku nagłej wpadki z samoopalaczem w roli głównej pozwala szybko domyć nieestetyczne plamy.

Kilka interesujących pozycji znajdziemy również w portfolio rodzimej marki Eveline – jej linia Brazilian Body, jak sama nazwa wskazuje, gwarantuje iście egzotyczną opaleniznę (i to bez konieczności opuszczania domowego zacisza!). Balsam brązujący oprócz efektu skóry muśniętej słońcem zapewnia też optymalne nawilżenie, a to za sprawą takich składników aktywnych jak olejek kokosowy czy masło kakaowe. Twarz natomiast nabierze wakacyjnego kolorytu za sprawą luksusowej mgiełki Eveline Brazilian Body, która dodatkowo niweluje wszelkie przebarwienia, żyłki czy zmiany pigmentacyjne. Marka BodyBoom proponuje natomiast opartą na naturalnych składnikach (aż 97%!) piankę brązującą, w której składzie znajdziemy między innymi ekstrakt z kurkumy czy słodkich migdałów.

Jeśli leżenie plackiem na słońcu nie należy do Waszych ulubionych aktywności lub marzycie o ciemniejszym kolorycie skóry przez okrągły rok, samoopalacze i produkty brązujące są dla Was idealnym wyjściem. To zdrowa alternatywa do opalania, której na dodatek nie ogranicza ani nasz wakacyjny budżet, ani raczej ubogi w słońce klimat naszej szerokości geograficznej.