Zaprzyjaźnij się ze swoją skórą

03.10.2022 Fashion Post

Zaprzyjaźnij się ze swoją skórą

Zrozum, szanuj, dbaj, ale nie zmieniaj. W filozofii Smart Aging najważniejsze jest to, by polubić swoją skórę i mądrze się o nią troszczyć, bez botoksu, wypełniaczy i inwazyjnych zabiegów. Przyjrzeliśmy się bliżej warszawskiej klinice Smart Aging Clinic, będącej prekursorem tej filozofii, której motto brzmi: Zmarszczkiok, nauczmy się o nie dbać mądrze.

Brak samoakceptacji, presja otoczenia, utarty kanon piękna w przekazie masowym – powodów, które wyzwalają w kobietach negatywne myśli na temat swojego wyglądu i starzenia się, jest mnóstwo. Stąd popularność medycyny estetycznej, która bezkompromisowo sięga po botoks i wypełniacze, gwarantując jednocześnie szybkie efekty w postaci „wyprasowanych” zmarszczek i „napompowanych” policzków czy ust. Na szczęście można podejść do tematu starzenia się zupełnie inaczej, w nurcie Smart Aging, czyli mądrze, z szacunkiem do siebie i swojej skóry. Na czym dokładnie polega ta idea?

Oswoić starzenie

Filozofia Smart Aging, czyli mądrego starzenia się, jest realną alternatywą dla masowej medycyny estetycznej, w której nadal królują botoks i wypełniacze: „Jesteśmy coraz bardziej śmiałe i coraz łatwiej oswajamy się ze starzeniem” – mówi Klaudia Witczak, założycielka Smart Aging Clinic. Jej klinika to pierwsza w Polsce przestrzeń, w której specjaliści nie próbują na siłę cofnąć czasu i w której zadbane zmarszczki stoją w opozycji do szeroko powszechnego poprawiania rysów twarzy przy pomocy szybkich, krótkotrwałych metod. Nietrudno też o powikłania. Jak mówi Klaudia Witczak: „Trochę się zapędziliśmy w poprawianiu wyglądu, a medycyna estetyczna zaczęła zbyt mocno kojarzyć się z kreowaniem ludzkich twarzy według czyjegoś wyimaginowanego ideału piękna, którego nie ma”. W swojej filozofii Klaudia buntuje się przeciwko wszystkiemu temu, co sprawia, że kobiety stale czują presję, że młody wygląd to ich obowiązek: „Polki są nierzadko bardzo surowe w stosunku do siebie, to bardzo mnie zasmuca. Patrząc na polskie ulice mam ochotę powiedzieć: Hej, nie musicie nic zmieniać, powiększać ust, czy uwypuklać policzków, jesteście ok takie, jakie jesteście. Po prostu dbajcie o siebie delikatnie i z szacunkiem” – dodaje Klaudia.

Starzenie się to przywilej. Czuję zaszczyt, że mogę je przeżyć”.
Cameron Diaz, aktorka, 49 lat

Z troski o siebie

Klaudia Witczak ma powody do dumy, a wyznawana przez nią idea – że to wgląd w siebie i akceptacja przemijającego czasu są sekretem mądrego i ładnego starzenia się – zyskuje coraz większe grono zwolenników. „Głównym założeniem idei Smart Aging jest akceptacja upływającego czasu. Pozwól sobie się starzeć, zaakceptuj to, odpuść sobie – dbaj. Żyj z szacunkiem dla siebie i swoich zmarszczek, bo one pokazują to, co przeżyłaś i to kim jesteś”, mówi Klaudia.

„Na mojej twarzy widać wiatr i słońce. Deszcz i kurz ze wszystkich podróży, jakie w życiu odbyłam. Na twarzy noszę wszystkie wspomnienia. Jak mogłabym je wymazać?”
Diane Von Furstenberg, projektantka mody, 75 lat

W teorii, owszem, brzmi mądrze, jednak czy klinika medycyny estetycznej może jednocześnie propagować self-love? Klaudia Witczak nie ma wątpliwości: „Absolutnie tak. Moja definicja filozofii Smart Aging to przede wszystkim łagodność wobec samej siebie i delikatność. Chciałam połączyć ideę ciałopozytywności z drugim biegunem – medycyną estetyczną – i znaleźć się trochę po środku” – tłumaczy Witczak. „Powiedzieć zarówno tym, którzy biorą starzenie się na przysłowiowa klatę jak i tym, którzy się poprawiają, że istnieje kompromis. Miejsce, w którym z jednej strony możemy akceptować to, że się starzejemy, a z drugiej możemy dbać o zmarszczki i ładnie wyglądać, stosując  metody, które są naturalne w pełnym tego słowa znaczeniu – bez zbędnego podrasowania” – mówi Klaudia, Smart Aging Clinic. 

Autorski koncept boosterów laserowych

Autoregeneracja bez botoksu i wypełniaczy to precedens w świecie dzisiejszej medycyny estetycznej. Filozofia Smart Aging, w kontrze do manii poprawiania się, proponuje nieinwazyjne zabiegi laserowe, których celem jest pobudzenie naturalnych procesów autoregeneracyjnych skóry. „Starzenie się, owszem, ale z gracją. Pielęgnacja skóry wynikająca z troski, a nie strachu czy wstydu, że nikt nie może zobaczyć, ze się starzeję – nawet ja sama ” – dodaje Klaudia. 

Oferowane w Smart Aging Clinic autorskie boostery laserowe, czyli regularne, krótkie i nieinwazyjne serie wzajemnie się uzupełniających technik laserowych są znakiem firmowym Smart Aging Clinic. Systematycznie i delikatnie pobudzają skórę do autoodnowy i sprawiają, że jest zdrowa i zadbana. „Boostery laserowe to nowoczesna technologia, która jest szybka i bezbolesna. Skóra po zabiegu nie jest podrażniona. Część naszych klientek przychodzi w przerwie na lunch i później wraca do swoich codziennych czynności, bez potrzeby jakiejkolwiek rekonwalescencji” – mówi dr Ada Nowatorska, – Bourget, Smart Aging Clinic. Boostery laserowe osadzone zostały w rocznych planach, bo eksperci kliniki wierzą, że tak, jak w sporcie – kluczem do sukcesu jest systematyczność: „Zgodnie z filozofią Smart Aging, ważna jest profilaktyka i regularność stosowania łączonych terapii laserowych. Jesteśmy zwolennikami systematycznego pobudzania skóry do autoregeneracji, ale w sposób delikatny i nieinwazyjny” – mówi dr Lech – Kasprowicz, Smart Aging Clinic.

Mądra profilaktyka zamiast poprawiania 

W jakim wieku warto zacząć korzystać z laseroterapii? „25-30 lat to właściwy moment na rozpoczęcie pobudzania naszych komórek do auto odnowy. Każda grupa wiekowa – zarówno kobiet jak i mężczyzn – odniesie korzyść z zabiegów. Kluczem do sukcesu jest regularność”, dodaje dr Nowatorska – Bourget, Smart Aging Clinic.

Jestem pewna, że dzisiejsza 25-latka nie będzie już „walczyć” z oznakami starzenia,  bo będzie miała wystarczająca wiedzę na temat profilaktyki. Zadziała mądrze, wcześniej, spokojnie i bez desperacji, a słowem które będzie jej w życiu przyświecało, będzie słowo self-care”, mówi Klaudia Witczak, założycielka Smart Aging Clinic.