Trend metaliczny, cekiny i mieniące się tkaniny nie są oczywiście niczym nowym, regularnie bowiem przewijają się w kolekcjach najpopularniejszych projektantów. W tym sezonie jednak od wersji standardowej odróżniają je dwie rzeczy: znacznie szersza paleta barw, która przestała ograniczać się do złota i srebra oraz szeroki wachlarz stylizacji, w jakich występują. Dom mody Marni stawia bowiem na ocierający się o sztukę cekinowy op-art, Alber Elbaz w ostatniej kolekcji dla Lanvin proponuje luźne cekinowe sukienki zestawione z ortalionowymi parkami, a kolektyw Vetements pokazuje, że ciężka, cekinowa suknia może spokojnie reprezentować estetykę grunge’ową. Każda z waz znajdzie więc coś dla siebie, a kończący się właśnie karnawał jest idealnym momentem, aby rozpocząć przygodę z tym trendem.