Chromry nie od dziś zachwyca fanów kontestowania rzeczywistości, gorzkiego humoru i prostej, lecz inteligentnej kreski, która zarówno w formie, jak i w treści kojarzy się z czymś ciężkim, smolistym. Damian Siemień, bo tak nazywa się artysta, właśnie wydał nową drukowaną pozycję, o której nie wypada nie wiedzieć.
Czym właściwie jest na pozycja? – To nie do końca książka, a notes przeplatany moim treściami. Powstał po to, żeby sprzedać delikatnego liścia wszystkim polskim użytkownikom Instagrama, którzy pragną zostać influencerami i reklamować sportowe buty zwane sneakersami. Wydawnictwo adresowane jest również do przedstawicieli cywilizacji beki, a także do ludzi, którzy po prostu lubią uśmiechać się półgębkiem – tłumaczy w rozmowie z Fashion Post Bolesław Chromry.
W „Notesie dla ludzi uczulonych na gluten i laktozę” znajdziemy… puste kartki. – Ale też lifehacki, rysunki, ilustracje, gry i zabawy, wiersze, małe kotki w piwnicy, cytaty moje, moich przyjaciół, gigantów polskiego songwritingu i upadłych, aczkolwiek nieśmiertelnych celebrytów w rodzaju Jarka Jakimowicza – zdradza nam artysta.
Pozostało już chyba tylko jedno pytanie: czy z tej książki Anna Lewandowska, guru polski fanek fitnessu i diet wszelakich, wyciągnie jakąś lekcję? – Na pewno dowie się, że w życiu nie trzeba się ciągle uśmiechać i że tłuszcz jest nośnikiem smaku – odpowiada Chromry. Mnie taka odpowiedź przekonuje.
Pozycja ukazała się sumptem wydawnictwa Ha!art. A w Krakowie można zobaczyć wystawę złożoną z prac Chromrego. Warto.