Kariera Newtona rozpoczęła się na dobre od pierwszych zleceń dla francuskiego „Vogue’a”, które realizował już w latach 50. Poprzez pokazywanie fetyszu, kontrowersji, nagości, a przede wszystkim dominujących nagich kobiet, fotograf stał się niezwykle popularny w latach 70. Kreował surrealistyczną rzeczywistość, której nigdy nie chciał nazywać sztuką. Doceniał fakt, że jego prace często były tematem wystaw w najsłynniejszych muzeach świata, ale chciał, aby łączono to z jakimkolwiek artyzmem. Wolał określać swoją prace jako „gun for fire”. Ponieważ wychował się i urodził w Berlinie, to tam znajduje się jego fundacja oraz muzeum.
Zdjęcie zrobione w Miami w 1978 roku
Jego prace były publikowane w magazynach takich jak „Nova”, „Queen”, „Vogue”, „Vanity Fair”, „Elle” oraz „Playboy”, w tym 64 okładki należały do francuskiej biblii mody. W latach 80. stał się specjalistą od czarno-białych aktów, na których mogliśmy podziwiać piękne sylwetki Charlotte Rampling (była jego muzą), Catherine Deneuve, Vibeke Knudsen, Nadji Auermann, Jerry Hall oraz Lindy Evangelisty.
Charlotte Rampling w obiektywie Newtona w 1974 roku
W zdjęciach Newtona nagość ta nie jest nachalna, a oglądając jego prace można o niej wręcz zapomnieć. Zamiast tego, widzimy przede wszystkim silne, zarówno fizycznie jak i psychicznie, kobiety, które z wielką pewnością demonstrują siłę charakteru oraz seksualne wyzwolenie. W zdjęciach grupowych fotograf wyraźnie akcentował podział ról i zawsze w roli dominującej obsadzał kobiety.
Wnętrza muzeum Foam w Amsterdamie
Jeśli chcecie zobaczyć nie tylko nagość i fetysz, ale także poczucie humoru i dystans do wykonywanego zawodu fotografa mody, koniecznie odwiedźcie Amsterdam i muzeum Foam od 17 czerwca do 4 września. Wystawa „Helmut Newton – A Retrospektive” jest naprawdę tego warta.
