Makijaż na Święta Bożego Narodzenia jest podobnie jak z make up’em do pracy – ma być klasyczny, nienarzucający i a jego wykonanie nie może zajmować zbyt wiele czasu. Osoba, która go nosi powinna też robić wrażenie ciepłej, delikatnej i dostępnej. Czyli zapomnijcie o ustach pomalowanych ciemną pomadką (która i tak zostałaby zjedzona podczas kolacji), zmysłowych smoky eyes, mocnych brwiach i widocznym conturingu. Podczas świąt postawcie na rozświetloną delikatnie opalizującą bazą, gładką skórę, pastelowe odcienie cieni i rzęsy wytuszowane brązową maskarą. Pomadka powinna być delikatnie różowa lub oranżowa, a róż do policzków niezbyt mocny. Pamiętajcie, że cały wieczór spędzicie w sztucznym świetle. W takim oświetleniu fantastycznie wyglądają wszystkie połyskujące drobinki, dlatego i cienie i róż, mogą być mocno rozświetlające. Spokojnie możecie zainspirować się make up’em gwiazd na czerwonym dywanie, których makijaże podziwiane są w blasku fleszy i przyciemnianym świetle.