Projekty Wojtka Haratyka są zwiewne i lekkie. Kolekcja bazuje na sukienkach, koszulach, szortach oraz klasycznych bluzkach i marynarkach. Formy przypominają te z lat 30. i 50., jednak wykończenia i spokojna kolorystyka nadają im nowoczesności. Kolekcja nie wskazuje na definitywny podział płci – panowie noszą marynarki safari przewiązane w pasie, a panie tradycyjnie męsko skrojone spodnie. Wskazuje na to linia „No Gender”, na którą składają się retro koszule w pasy oraz kobaltowy garnitur. Stroje te zostały wykorzystane w sesji wizerunkowej promującej najnowsze projekty Wojtka.
Wspomniana już wcześniej kolorystyka to odcienie błękitu, począwszy od bardzo jasnego, poprzez morski i intensywny granat. Projektant wybrał także biele, beże, pudrowy róż oraz oliwkowy. Tkaniny miękko układają się na ciele modeli, dzięki ich najwyżej jakości. Wykorzystano jedwabie, lny, bawełny i wełny. Zupełną nowością jest niezwykle luksusowy aksamit jedwabny, bardzo rzadko wykorzystywany w kolekcjach polskich projektantów.
Wojtek wychodzi naprzeciw globalnym trendom oraz potrzebom współczesnych klientów. Stroje są uniwersalne, nie wskazują na konkretną porę dnia – ich stylizacja zależy tyko od nas. Kolejnym dowodem na przychylność wobec światowych tendencji jest welurowy bomber wykończony lampasem i tasiemką. Niewtajemniczonym musimy zdradzić, że w showroomie marki przy ulicy Wilczej, projektant oferuje usługę szycia na miarę „Made to measure”.
Podziwiamy umiejętności projektowe Wojtka, który jest zupełnym samoukiem, a swoją ciężka pracą i konsekwencją buduje jedną z ciekawych marek w Polsce. Kibicujemy!