Świat mody zelektryzowała wiadomość o tym, że wszystkie linie odzieży działające pod marką Giorgio Armani rezygnują z użycia naturalnych futer. Przez tę informację branża mody na nowo rozpoczęła dyskusje nad celowością zabijania zwierząt dla osiągania zysków ze sprzedaży. Podział między zwolenników i przeciwników futer istnieje od dawna, a każda ze znanych osobowości twardo upiera się przy swoich racjach. Zobaczcie, kto znalazł się po obu stronach barykady.
Karl Lagerfeld
Karl ma w nosie ginące zwierzęta i ekologię, a jedyne o co się martwi, to roczne obroty w markach, w których piastuje stanowisko dyrektora kreatywnego. Tak więc, zawsze w sezonie jesień-zima, Fendi ma w swojej ofercie kolorowe futra, płaszcze obszyte futrem, futrzane torebki, kozaki wyściełane futrem i futrzane dodatki. Włoska marka futrami stoi od 1965 roku i nic nie zapowiada większych zmian.
Anna Wintour
Redaktor naczelna amerykańskiego „Vogue'a” uczyniła futra swoim znakiem rozpoznawczym. W 2005 roku przeżyła nawet atak PETA, który miał miejsce w Paryżu przed pokazem Chloé. Nie powstrzymało jej to jednak od zakupu kolejnych egzemplarzy u Prady. Każdy sezon jest pretekstem, aby pochwalić się futrem w innym kolorze.
Kate Moss
Brytyjska modelka nie robi sobie zupełnie nic z protestów organizacji PETA, która nagminnie upomina ją o zaprzestanie kupowania bardzo drogich futer. Za każdym razem pojawia się w innym - w panterkę, srebrno-szarym lub czarnym z długim włosiem. Najbardziej lubi szynszyle od Fendi lub vintage uszyte z kojota. Auuuuuuu!
Kim Kardashian
Czego to Kim nie ma w swojej szafie? Po latach życia w cieniu koleżanki Paris Hilton, Kim wreszcie może odbić sobie wszystkie braki i kompleksy u boku życiowego maksymalisty, jakim jest jej małżonek – Kanye West. Oboje kochają futra, ich kolekcja liczy miliony dolarów. Kim lubi chwalić się drogimi prezentami od ukochanego. Być może to jest powód jego długu w wysokości 53 milionów dolarów.
Anja Rubik
Polska modelka nigdy nie ukrywała swojego zamiłowania do naturalnych futer. Uważa, że noszenie kilku przez wiele lat nie czyni wielkiej szkody i jest to też dobra inwestycja, która szybko się zwraca. Spotkało się to z częstą krytyka wyrażaną przez Joannę Krupę, która prezentuje zgoła inne podejście do tego tematu. Anja i Joanna raczej nie zostaną przyjaciółkami.
Anna Mucha
To kolejna wielbicielka futer, która przy każdym większym wyjściu lubi pochwalić się drogim futrem. Jej ulubione modele pochodzą od Andrzeja Jedynaka, a zrobione są z lisa lub norki. Najdroższe egzemplarze sięgają nawet 15 tysięcy złotych. Czy warto? Raczej nie, bo Mucha nigdy nie trafiła do zestawienia najlepiej ubranych Polek. Ikony stylu też z niej nie będzie.