Oto niedzielny poranek, okolice London Fields. Poranna kawa, spacer ze znajomymi, nieformalnie, wygodnie, z klasą… Ale przecież mogło by też być w tygodniu, do pracy, na spotkanie, wieczorem, do pubu, do kina, na wernisaż, na koncert, do ogniska, pod most, na wietrze, w deszczu, na słońcu, gdziekolwiek, kiedykolwiek, zawsze z prochowcem…