brak kategorii

Wiosenne reformy pielęgnacyjne

20.03.2015 Redakcja Fashion Magazine

Wiosenne reformy pielęgnacyjne

Pożegnanie z kwasami

Jeżeli przez zimę stosowałyście kremy z kwasami, teraz trzeba się z nimi pożegnać na pół roku. Kremy złuszczające rozjaśniają skórę, działają na nią odmładzająco, redukują blizny i odblokowują pory, ale latem mogą wiązać się z mało estetycznym efektem ubocznym: przebarwieniami. Dajcie skórze odpocząć przez kilka miesięcy i zadbajcie o odpowiednie nawilżenie oraz – to ważne – ochronę przeciwsłoneczną.

BB jak Bardzo Bezproblemowy

Krem ochronny i podkład to bardzo dobre połączenie na polską zimę – w sezonie wiosenno-letnim taka mieszanka może się jednak okazać za ciężka, a w ciepłe dni może wręcz spłynąć z twarzy. Warto przerzucić się na krem BB, który odpowiednio nawilży skórę i zapewni jej lekkie krycie tak, byście czuły się komfortowo i wyglądały naturalnie.

Lato bez porów

Posiadaczki cery tłustej i mieszanej latem mogą zmagać się z problemem słabo wyglądających, rozszerzonych porów. Rozwiązanie? Przed nałożeniem kremu BB lub podkładu pokryjcie twarz odrobiną wygładzającej bazy, która sprawi, że skóra będzie wyglądała na aksamitnie gładką. Jeżeli obawiacie się, że będziecie się czuć jak w masce, jesteście w błędzie – takiego kosmetyku w ogóle nie czuć na twarzy.

Plażowy look z dala od plaży

Ochrona przeciwsłoneczna jest uber-ważna – nikt nie chce wyglądać jak Donatella Versace. Z drugiej strony, blade ciało latem wygląda mało apetycznie. Rozwiązanie? Czas przekonać się do nowoczesnych samoopalaczy. Jeśli zdarzyło wam się eksperymentować z takimi kosmetykami i nie byłyście z nich zadowolone („nigdy więcej!”), dajcie im jeszcze jedną szansę – nowoczesne formuły nie wiążą się z poplamionymi dłońmi ani pomarańczowymi plamami, zapewniają za to, lekki, naturalnie złocisty koloryt. Udawany letni look dobrze uzupełnią plażowe refleksy na włosach, które osiągniecie bez narażania się na szkodliwe działanie słońca – np. przy pomocy kremu L’Oréal Paris Casting Sunkiss.

Wodoodporność to nowa czerń

Zwykła maskara może się nie sprawdzić nie tylko w sytuacjach kąpielowo-basenowych – przypomnijcie sobie te wszystkie piekielne podróże komunikacją miejską z wyłączoną klimatyzacją w godzinach szczytu. Jeżeli macie wątpliwości co do wodoodpornego tuszu – wiemy, jaki jest potem problem z demakijażem – możecie postawić na hennę, która zapewnia naturalny efekt na długo.