Wiemy, ile powinien trwać idealny urlop. Krócej, niż możesz chcieć!

Naukowcy z fińskiego uniwersytetu w Tampere zbadali poziom naszego szczęścia podczas wakacji. Poprosili wczasowiczów i wczasowiczki, by każdy dzień urlopu ocenili na przygotowanej wcześniej skali szczęśliwości. Dane z badań z pewnością nie spodobają się wielu.

Z ich badań, które opublikował „The Wallstreet Journal” wynika, że maksymalny poziom szczęście osiągamy ósmego dnia wakacji. Później poziom szczęścia spada, a wynika to ze znużenia, tęsknotą za domem i bliskimi oraz brakiem własnego miejsca, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, jak ulubiona kawiarnia czy choćby poczciwy fotel w salonie, dzięki któremu nasz poziom poczucia bezpieczeństwa wzrasta.

Czy to burzy mit tego, że dobre wakacje to te trwające co najmniej dwa tygodnie? Z pewnością nie. Nie dajmy się ponieść emocjom – każdy z nas jest indywidualną jednostką, która męczy się i odpoczywa w różnym tempie. Jedni więc mogą być zachwyceni trzytygodniowym przemierzaniem Amazonki, a inni znużeni tygodniem w hotelu all inclusive.

[poll id=”225″]