1. Generacja
Apple ponoć rezygnuje z wersji „s” czy „Plus”. Nowy model ma być powrotem do elitarnego minimalizmu, również w nazwie. Spodziewany produkt ma pojawić się w jednej wersji, która po prostu będzie nazywała się iPhone 8.
2. Design
Producent postanowił wspomóc się technologią konkurencji, a dokładniej marki Samsung. To właśnie ich wyświetlacze OLED będą królowały w iPhonie 8. OLED zapewnia lepsze kolory, lepsze kąty widzenia i lepszy współczynnik kontrastu niż wcześniej stosowane wyświetlacze.
3. Ładownie za pomocą wifi
W iPhonie 7 producent zrezygnował już z wejścia na słuchawki, co spotkało się z mieszanymi reakcjami. Jeśli wierzyć plotkom, Apple jest na finiszu opracowywania zupełnie nowatorskiej metody, która sprawi, że port do ładowania może odejść do lamusa. Jeśli konstruktorzy zdążą, być może dostaniemy nowatorską metodę ładowania telefonu przez wifi. I w końcu zniknie problem ładowarek…
4. Nowy system
W iPhonie 8 systemem podstawowym ma być iOS 11, który – wchodząc w drugą dekadę systemów iOS – ma przynieść wielkie zmiany i uprościć coraz bardziej skomplikowaną obsługę.
5. Data premiery
Początkowa premiera miała odbyć się w sierpniu 2017 roku, lecz bardzo możliwe, że będzie przesunięta na późniejszy termin. Wszystko przez problem z dostosowaniem funkcji Touch ID do wyświetlaczy OLED. Prace są w toku.
6. Inne bajery
W nowym modelu ma pojawić się funkcja rozpoznawania twarzy za pomocą nowego czujnika 3D. Nowość? Dla Apple tak, choć w Samsungu ta technologia jest już wdrożona.
7. Cena
To ma być najdroższy telefon w historii Apple. Jego cena wyjściowa, jeśli wierzyć pogłoskom, ma wynosić pomiędzy 1000 a 1200 dolarów. Nie każdy będzie mógł więc pozwolić sobie na taki gadżet.
Czekacie z niecierpliwością?
