Hedi Slimane w Dior, a Raf Simons w Calvin Klein? Przepowiadamy przyszłość projektantów!

Raf Simons

Skąd? Dior

Dokąd? Calvin Klein

Plotki o tym, że Raf Simons ma przejąć stery domu mody Calvin Klein, z tygodnia na tydzień zaczynają coraz głośniej rozbrzmiewać w branży. Kłóci się to trochę z powodem, którym Belg argumentował swoje odejście z Diora, czyli chęcią skupienia się na swojej autorskiej marce i życiu osobistym. Mimo tego nie ukrywamy, że jest to bardzo ekscytujący news, który zarówno każe z zaciekawieniem przyglądać się przyszłości projektanta, jak i zacząć zastanawiać się, co w tej sytuacji może zrobić obecny dyrektor kreatywny Calvina Kleina, Francisco Costa.

Francisco Costa

Skąd? Calvin Klein

Dokąd? Céline

Gdyby powyższy scenariusz się sprawdził, Costa byłby jednym z naszych dwóch najpoważniejszych kandydatów do objęcia stanowiska dyrektora kreatywnego Céline, które prawdopodobnie zwolni się już w lutym, po prezentacji kolekcji jesień-zima 2016. Wszystko wskazuje bowiem na to, że sprawująca tę funkcję od 2008 roku Phoebe Philo szykuje się do odejścia i prowadzi zaawansowane rozmowy z innym domem mody.

Phoebe Philo

Skąd? Céline

Dokąd: Azzedine Alaia

Phoebe Philo i Céline to duet, który na dobre skradł serca największych światowych fashionistek i wszystkich miłośniczek promowanej przez projektantkę niewymuszonej elegancji i minimalizmu. Ta owocna współpraca chyba dobiega jednak końca, a coraz więcej źródeł informuje o tym, że Philo prowadzi zaawansowane negocjacje ze spółką Richemont i w niedalekiej przyszłości obejmie stery domu mody Alaia.

Sarah Burton

Skąd? Alexander McQueen

Dokąd? Dior

Brytyjska projektantka jest najczęściej wymienianym kandydatem do zastąpienia Rafa Simonsa w Diorze. Byłby to ciekawy, ale z pewnością zaskakujący scenariusz, Burton zdaje się bowiem idealnie pasować do domu mody McQueen. Zanim objęła stery brytyjskiej marki, przez 14 lat była prawą ręką tragicznie zmarłego projektanta, jest więc osobą mającą wszelkie uprawnienia i zdolności do tego, aby kontynuować jego dziedzictwo. Czy zdecyduje się zamienić Londyn na Paryż? Czas pokaże.

Hedi Slimane

Skąd? Saint Laurent

Dokąd? Dior

To, obok Burton, druga najpoważniejsza obecnie kandydatura to objęcia stanowiska dyrektora kreatywnego francuskiego domu mody. Dla Slimane’a byłby to pewien powrót do korzeni – zanim zaczął realizować się w domu mody Saint Laurent, sprawował funkcję dyrektora kreatywnego Dior Homme. Nie jesteśmy pewni, czy znany ze swojego uwielbienia dla „glam grunge’u” Francuz pasowałby do estetyki domu mody. Historia mody jednak nie raz pokazywała, że zaskakujące wybory są często najbardziej trafionymi. Kto z kolei mógłby go zastąpić? W tym kontekście najczęściej wymienia się Anthony’ego Vacarrello.

Alber Elbaz

Skąd? Lanvin

Dokąd? Saint Laurent lub Dior

Decyzja Elbaza o odejściu z domu mody Lanvin wstrząsnęła branżą w podobnym stopniu jak wiadomość o tym, że Raf Simons opuszcza Diora. Urodzony w Maroko projektant nadal nie podzielił się informacjami dotyczącymi swojej zawodowej przyszłości, co tylko wzmaga lawinę i tak już sporych spekulacji. Większość obserwatorów przewiduje, że może stanąć na czele Diora. Jeśli zaś scenariusz o odejściu Slimane’a z Saint Laurent okazałby się prawdziwy, francuski dom mody byłby naszym zdaniem równie ciekawym i prawdopodobnym kierunkiem.

Stefano Pilati

Skąd? Ermenegildo Zegna

Dokąd? Lanvin lub Celine

Pilati ogłosił kilka dni temu, że opuszcza włoski dom mody, z którym związany był od 2012 roku, po to aby rozwijać „inne możliwości”. Wnikliwi od razu wyczuli, że za tym swoistym eufemizmem kryje się nic innego, jak decyzja o objęciu wolnego stanowiska dyrektora kreatywnego Lanvin. Nie ukrywamy, że to bardzo obiecujący scenariusz, jednak w świetle pogłosek o odejściu Phoebe Philo z Céline francuski dom mody jest według nas zdecydowanie bardziej ekscytującym kierunkiem.

Branża mody zaczyna powoli przypominać wielki kocioł, a brak konkretnych decyzji ze strony kierownictw domów mody i projektantów tylko podnieca plotki i wzmaga i tak już spory chaos. Tygodnie mody za pasem, miejmy więc nadzieję, że do tego czasu doczekamy się konkretów. Póki co, możemy tylko gdybać.