W Wielkim Jabłku na ich punkcie oszalały blogerki i it girls świata mody. Kilkanaście par w różnych kolorach ma w swojej szafie z butami Mari Guidicelli, Brazylijka, muza i projektantka obuwia, zauważyliśmy je także u Leandry Medine, autorki The Man Repeller i stylistki Columbine Smille, a w modnych Włoszech lansuje je redaktor mody tamtejszej Grazii, Gilda Ambrosio.
Pokazane na paryskim wybiegu Céline wiosna-lato 2015 wzbudziły skrajne uczucia. Fakt, skórzane baleriny z gumką w niezwykle błyszczącym złotym kolorze, szpitalne bieli i ciemnym burgundzie można albo pokochać albo podchodzić do nich z dystansem. My jesteśmy zwolennikami teorii numer jeden. Pierwszym kreatorem owych „domowych” butów był pochodzący z Argentyny Martiniano Lopez Crozet, który wypuścił buty na rynek już w 2011 roku i nazwał je „glove shoes”, czyli rękawiczko-butami. Pierwsze modele stworzył dla mężczyzn, ale szybko zauważył wzrost zainteresowania wśród damskiej część klienteli. Obecnie na swoją wymarzoną parę z metką Martiniano czeka się w kolejce.
Swoje wersje balerin z gumką przedstawiły także dwie inne nowojorskie projektantki, Rachel Comey i Maryam Nassir Zadeh, w której loobooku występuje wspomniana już Mari Guidicelli. W ofercie obu dizajnerek dostępne są wersje na płaskim i niewielkim obcasie (u Comey drewnianym).
Wy też uważacie, że te buty to hit?
