Kiedy szykujecie się na walentynkową randkę pamiętajcie, że intensywność i śmiałość makijażu powinny być proporcjonalne do stopnia waszej zażyłości – nie malujcie się jak wamp na jedno z pierwszych spotkań. Fryzura i make up powinny być dopasowane również do waszych atutów – jeśli macie niewielkie, wąskie usta, podkreślcie oczy i na odwrót. Jeśli nie lubicie mocnego makijażu, i nie chcecie zwracać na siebie uwagi purpurą na wargach, równie ponętnie będziecie wyglądać z rozświetloną cerą i delikatnie podkreślonymi rzęsami.
Proste włosy i podkreślone oczy
Ten make up wymaga lekkiego podkładu o satynowym wykończeniu i subtelnego podkreślenia kości policzkowych matowym bronzerem. Głównym elementem makijażu powinny być oczy podkreślone brązowym – czekoladowym cieniem, który pasuje do każdej tęczówki, ale szczególnie dobrze podkreśla niebieskie oczy. Jeśli nie macie specjalnej wprawy w tego typu make up’ie polecamy użyć do niego cieni w kremie. Nie obsypują się i nie ma obawy, że zamiast smoky eye zrobicie sobie oko pandy. Proste, gładkie i długie włosy idealnie dopełniają ten look.
Spięte nad karkiem włosy i makijaż „no make up”
Jeśli macie naturę obserwatorki, która niechętnie przyciąga do siebie uwagę tłumów, ten makijaż i fryzura są dla was. Skromne uczesanie, które w żaden sposób nie odejmuje wdzięku i ledwo widoczny make up, są idealne dla dziewczyn z piękną cerą – to ona jest na pierwszym planie w tym makijażu. Koloryt cery idealnie wyrównuje lekko kryjący, rozświetlający podkład lub krem bb, policzki podkreślone są różem imitującym naturalny rumieniec, a usta warto wygładzić pilingiem i posmarować bezbarwnym balsamem. Jeśli macie w kosmetyczce bezbarwny błyszczyk, to zamiast malować nim usta (co raczej nie jest wskazane podczas walentynkowych randek – jeśli wiecie o co nam chodzi) możecie zdyscyplinować nim brwi. Aby dodać świeżości spojrzeniu, podkreślcie wodną linię powieki cielistą lub białą kredką i lekką ręką wytuszujcie rzęsy.
Mocne, matowe usta i retro loki
Najgorętszy trend sezonu, sprawdzi się idealnie podczas najbardziej zmysłowego wieczoru w roku. Jest jedno ale – makijaż ust nie może być zbyt dosłowny, kleisty i wypracowany, bo wystraszy waszego ukochanego. Ważna jest jakość nakładanej pomadki i oczywiście technika. Pierwszą warstwę szminki utrwalcie pudrując ją przez jedną warstwę chusteczki higienicznej sypkim pudrem. Zabieg powtórzcie kilka razy, a będziecie mieć pewność, że pomadka cały wieczór pozostanie na ustach, a nie na kieliszku od szampana. Mocne usta doskonale idą w parze z gładkim, skromnym kokiem upiętym nad karkiem i klasyczną kocią kreską na oku. Fanki retro stylizacji mogą dodać do czerwonych ust hollywodzkie fale.
Intensywny makijaż oczu i kobiece upięcie
Jeśli to właśnie oczy są waszym atutem i lubicie mieć pewność, że ukochany i reszta świata na pewno to zauważą, możecie podkreślić je intensywną, wibrującą barwą cienia. Ten makijaż przypomina nam intensywność lat 70’, kiedy to dziewczyny lubiły barwnie i mocno się malować. Jeśli chcecie iść w tym kierunku, całość tej kobiecej stylizacji dopełnią upięte z jednej strony włosy (tak jak u Belli Hadid na pokazie Diane von Frustenberg). Nie starajcie się zbyt intensywnie tuszować rzęs, a kolory cieni dobierajcie do odcienia tęczówki. Turkusy najlepiej wyglądają podkreślając zielone, brązowe i szare oczy a fiolet i oberżyna przy niebieskich.
Super trik Sergiusza: Jeśli nie będziecie dostatecznie uważne i poniesie was chwila, ślady szminki na kołnierzyku można łatwo usunąć gąbeczką do make upu nasączoną dwufazowym płynem do demakijażu. Nie obawiajcie się, że zostaną tłuste plamy – olejki zawarte w płynie do demakijażu rozpuszczą barwnik, gąbka wchłonie szminkę i po małej wpadce nie zostanie ani śladu. Jako praktyk makijażu wielokrotnie sprawdziłem ten trik na własnych ubraniach.
