KULTURA
„W pustyni i w puszczy” zniknie z listy lektur? Domaga się tego polonistka. Porównuje Kalego do George’a Floyda
08.06.2020 Fashion Post
"Utrwala szkodliwe stereotypy i uczy pogardy" tak oceniła powieść Henryka Sienkiewicza nauczycielka języka polskiego z Sochaczewa. Domaga się ona od Ministra Edukacji Narodowej wycofania książki ze spisu lektur. Co więcej, polonistka porównuje jednego z bohaterów, czarnoskórego Kalego do tragicznie zmarłego George'a Floyda.
"Kali jest jak George Floyd"
Katarzyna Fiołek wystosowała do Ministra Edukacji Narodowej petycję, w której domaga się wycofania "W pustyni i w puszczy" z listy lektur:
"To książka, która pomimo wielu swoich wspaniałych cech, uczy pogardy, braku szacunku i poczucia wyższości nad każdym, kto nie jestem białym chrześcijaninem. Jaki jest cel indoktrynowania uczniów myśleniem o świecie sprzed stu sześćdziesięciu lat? Książek o przygodach dzieci nie brakuje na rynku wydawniczym i nie powinny nas przy "W pustyni i w puszczy” trzymać sentymenty, które kolejnym pokoleniom wypaczają obraz świata" napisała nauczycielka w liście.
Petycję polonistki podpisały 1903 osoby. Pomimo wielu głosów wsparcia dla inicjatywy Fiołek, nie wszystkim spodobał się pomysł usunięcia książki z listy lektur. Wiele głosów sprzeciwu oraz nienawistne komentarze skłoniły nauczycielkę, by po 3 dniach zawiesiła zbieranie głosów.
"W pustyni i w puszczy" jest obowiązkową lekturą w szkole podstawowej. Została wydana przez Henryka Sienkiewicza w wydawnictwie Gebethner i Wolff w 1911 roku. Do dziś została przetłumaczona na 21 języków i stała się międzynarodowym bestsellerem.
Powieść opowiada historię czternastoletniego Stasia Tarkowskiego i ośmioletniej Nel Rawlison, którzy zostają porwani przez Beduinów i zawiezieni do Chartumu, gdzie swoją siedzibę ma Mahdi – przywódca powstania przeciwko Anglikom. Zostają zesłani do dżungli i tym samym skazani na śmierć. W tropikach towarzyszą im czarnoskórzy Kali i Mea, z którymi Staś i Nel uciekają i próbują powrócić do cywilizacji.