Bakcykla na #womanspreading złapały już m.in. Solange czy Dua Lipa. Zasada jest prosta: siadasz lub kucasz, a kadr obejmuje twoje nogi, które umieszczasz w szerokim rozkroku. I nie chodzi tu (przynajmniej teoretycznie) o pozycję znaną z filmów dla dorosłych, bo kobiety umieszczające takie zdjęcia często są w pełni ubrane, a czasami ich szerokie sukienki zasłaniają nawet zarys miejsc intymnych.
https://www.instagram.com/p/BZLEOq1gEdt/
O co więc chodzi? Cała akcja początkowo była wyrazem sprzeciwu wobec panów szeroko rozstawiających nogi w komunikacji miejskiej. Znacie na pewno ten widok, który zwykle nie jest zachęcający i zwyczajnie utrudniający innym korzystanie z autobusu czy metra. Celebryci sprawili jednak, że #womanspreading szybko zyskało zupełnie nowy wymiar, który został odklejony od początkowego znaczenia.
My nie ukrywamy, że #womanspreading kojarzy nam się z tradycyjnym „słowiańskim przykucem”, ale tylko trochę. Zasada w tym ostatnim zakłada bowiem, że całość opiera się na rzeczonym kucaniu, w którym stopy w całości muszą opierać się na podłodze. Solange musi więc jeszcze trochę popracować nad kolejną modą.