Trendy na wiosnę-lato 2021

 

Tekst: Maja Handke

 

 

To trend, który budzi mój zachwyt, ale jednocześnie obawę, że jeśli się tak ubiorę, to polska ulica zareaguje histerią. A może właśnie tego potrzebujemy? Pamiętaj, że w tym szaleństwie z jednej strony nie ma metody, ale z drugiej, trzeba ogromnego wyczucia, by różne wzory ze sobą zagrały. Dla odważnych.

 

 

Pogódźmy się z tym, że ten trend zostanie prawdopodobnie na dłużej. Zakładając taką rozbudowaną koszulę (to więcej niż oversize…), wyglądasz trochę jak przebrana za satynową pościel. Efekt ostateczny będzie nieco lepszy po zastosowaniu paska – dla kontrastu – obcisłego dołu.

 

 

…czyli to, co kochamy najbardziej. Przyda się na spacer połączony z zakupami w markecie i pomieści ciuchy na dwudniowy wypad za miasto. Tak zwana torebka idealna, której jedyną wadą jest to, że nigdy nie możesz znaleźć w niej kluczy. Doceniamy ten trend za niezwykłą różnorodność wzorów i kolorów.

 

 

Niby kicz i kolorki jak z opresyjnie dziewczyńskiej sypialni, ale… warto dostrzec, że ten rodzaj różu pięknie robi skórze, i to niezależnie od karnacji. Doda szlachetnego rysu bladości i świetnie podkreśli opaleniznę, a z twarzy zdejmie zmęczenie. Nie bójmy się bladego różu. To nie jest kolor Barbary Cartland i Dolly Parton.

 

 

Nogawki mają być szerokie, ale obfitość musi być stale widoczna, więc spodnie nie mogą być wykonane z ciężkiego, lejącego materiału. Wręcz przeciwnie – tolerujemy pewną niezręczną, właściwą np. dla tafty , sztywność. Warto docenić ich uniwersalność – nadają się na każdą okazję. To tekstylny kameleon.

 

 

Trochę śmiało, ale zupełnie nieerotycznie, bo też nie jest to stanik bieliźniany. Noszony zamiast topu to po prostu wygoda w upalny dzień. Pod marynarką lub żakietem – dobrany pod kolor – może być dopełnieniem eleganckiego zestawu.

 

 

Wyobrażam sobie, że takie żakiety nosiłyby bohaterki serialu będącego skrzyżowaniem „Star Treka” i „Seksu w wielkim mieście”. Przypominają też kultowe projekty Thierry’ego Muglera sprzed parędziesięciu lat. Ten fason zawsze cię wyróżnia.

 

 

W telegraficznym skrócie. Po pierwsze, znów dowiadujemy się, że trencz nigdy nie wyjdzie z mody. Po drugie, można kombinować z fasonem, bo musi być klasycznie. Po trzecie, weź na klatę ewentualne rozczarowanie – idealna pogoda na trencz trwa w Polsce dwa dni w roku.

 

 

Trochę mała dziewczynka, trochę retro lady. Kropki są fajne i eleganckie. Za najbardziej wyrafinowane uchodzą te w wersji czarno-białej.

 

 

Kiedy patrzysz na te ubrania, w twojej głowie odbywa się pojedynek między twoim pięcoletnim alter ego, które marzyło na co dzień w stroju księżniczki, a głosem rozsądku, mówiącym „Nie masz, gdzie tego, xxxxx, założyć”. Ciekawe, kto wygra.