Za tę torebkę niektórzy potrafią zabić. Tymczasem ta kobieta nosiła w Louis Vuitton… ryby!

Świat o tej niezwykłej historii dowiedział się dzięki chińskiej sieci społecznościowej Dscard. Chińskiej, bo wnuczek naszej bohaterki mieszka właśnie w Chinach. W przypływie miłości do swojej babci, która wiedzie spokojne życie na Tajwanie, postanowił zaszaleć i wydać 1260 dolarów na oryginalną – jak podkreśla – torebkę od Louis Vuitton.

Jakże wielkie musiało być jego zdziwienie, gdy po jakimś czasie odwiedził ją i zobaczył, że babcia używa markowej torebki do przewożenia świeżo złowionych ryb. Gdy zapytał ją dlaczego akurat tak postanowiła ją wykorzystać, dowiedział się, że „torba była za ciężka do noszenia na co dzień”, za to „jest wodoodporna i świetna do transportu ryb”. Chłopak nie miał serca opowiedzieć jej o tym, co za taką torebkę są w stanie zrobić kobiety na całym świecie. Choć chyba właśnie nie całym…

Projektanci Louis Vuitton po tej historii powinni przemyśleć swoją PR-ową komunikację z potencjalnymi klientami. Może warto w informacji o produkcie dodać, że jest nie tylko obiektem pożądania, ale także jest zwyczajnie… praktyczna?