Odrobina różu na policzkach czy dobrze dobrany podkład potrafią zdziałać cuda i jak za sprawą czarodziejskiej różdżki sprawią, że nasza twarz odmłodnieje. A jeśli położycie je na dobrze wypielęgnowanej skórze będzie ona wyglądać zachwycająco promiennie. Umiejętnie zrobionym makijażem możemy odjąć sobie lat, a nawet odmłodzić o dekadę! Wystarczy poznać kilka prostych trików i zastosować je w praktyce. Kiedy je opanujecie będzie już zawsze wyglądać młodziej i to bez względu na metrykę. Nie wierzycie? Przeczytajcie nasz krótki przewodnik.
Odpowiedni podkład z żółtym pigmentem
Najlepiej jeśli odcień będzie jak najbardziej zbliżony do twojej cery i koniecznie z żółtym pigmentem. Dlaczego? Bo sprawi, że skóra będzie miała cieplejszy odcień, a im cieplejszy odcień tym młodziej wyglądająca twarz. Wybierajcie spośród tych rozświetlających, które dzięki pigmentom rozpraszającym światło dodatkowo zamaskują zmęczenie. Regulowanie brwi tylko w absolutnej konieczności
Z wiekiem nasza twarz staje się bardziej asymetryczna, ale to wielki błąd, aby próbować to poprawić regulując brwi. Regulacja niczego nie zmieni -sprawi jedynie, że brwi staną się cieńsze. Jeśli w ogóle regulujecie brwi, wyrywajcie tylko pojedyncze włoski. Jeśli potrzebujecie większej regulacji, oddajcie się w ręce specjalisty. Podkreślajcie brwi także kredką w kolorze o ton jaśniejszym od waszego naturalnego koloru. Róż i już
Przy jego pomocy wyczarujesz na skórze zdrowy młodzieńczy rumieniec, ale także podkreślisz kości policzkowe, które z wiekiem stają się bardziej widoczne, bo tracimy w tych miejscach tłuszcz. Aby kolor na policzkach wyglądał świeżo i dłużej się utrzymał, postaw na kosmetyk w kremie. Najlepiej sprawdzają się odcienie różowe, brzoskwiniowe lub morelowe. Nakładaj go na najbardziej uwypuklonej części policzków (miejsce to znajdziecie, kiedy szeroko się uśmiechniecie). Róż w pudrze nakładajcie przy pomocy szerokiego pędzla. Podkręcone rzęsy
Po skończeniu 35 lat, czas zaprzyjaźnić się z zalotką. Rzęsy stają się bardziej płaskie w miarę jak się starzeją i musimy robić wszystko, co uniesie je ku górze. Nawet jeśli pominiemy tusz do rzęs podwinięcie ich sprawi, że oczy będą wyglądały na większe i jaśniejsze. Największy przyjaciel - dobry korektor
Im jesteśmy starsze, tym bardziej potrzebujemy korektora by zamaskować np. cienie lub naczynka, ale o ironio, korektor może uwidocznić także np. zmarszczki. Potrzebujecie więc płynnego korektora (najlepiej w pisaku) z rozświetlającymi drobinkami, bo dzięki nim spojrzenie nabierze świeżości, a twarz będzie wyglądać młodziej. Bez pudru
Zrezygnujcie z niego. Jeśli czujecie się bez niego nagie lub nie wyobrażacie sobie bez niego makijażu -użyjcie półprzezroczystego lub transparentnego i koniecznie malujcie się w naturalnym świetle, żeby nie było niespodzianek!
Najlepiej jeśli odcień będzie jak najbardziej zbliżony do twojej cery i koniecznie z żółtym pigmentem. Dlaczego? Bo sprawi, że skóra będzie miała cieplejszy odcień, a im cieplejszy odcień tym młodziej wyglądająca twarz. Wybierajcie spośród tych rozświetlających, które dzięki pigmentom rozpraszającym światło dodatkowo zamaskują zmęczenie. Regulowanie brwi tylko w absolutnej konieczności
Z wiekiem nasza twarz staje się bardziej asymetryczna, ale to wielki błąd, aby próbować to poprawić regulując brwi. Regulacja niczego nie zmieni -sprawi jedynie, że brwi staną się cieńsze. Jeśli w ogóle regulujecie brwi, wyrywajcie tylko pojedyncze włoski. Jeśli potrzebujecie większej regulacji, oddajcie się w ręce specjalisty. Podkreślajcie brwi także kredką w kolorze o ton jaśniejszym od waszego naturalnego koloru. Róż i już
Przy jego pomocy wyczarujesz na skórze zdrowy młodzieńczy rumieniec, ale także podkreślisz kości policzkowe, które z wiekiem stają się bardziej widoczne, bo tracimy w tych miejscach tłuszcz. Aby kolor na policzkach wyglądał świeżo i dłużej się utrzymał, postaw na kosmetyk w kremie. Najlepiej sprawdzają się odcienie różowe, brzoskwiniowe lub morelowe. Nakładaj go na najbardziej uwypuklonej części policzków (miejsce to znajdziecie, kiedy szeroko się uśmiechniecie). Róż w pudrze nakładajcie przy pomocy szerokiego pędzla. Podkręcone rzęsy
Po skończeniu 35 lat, czas zaprzyjaźnić się z zalotką. Rzęsy stają się bardziej płaskie w miarę jak się starzeją i musimy robić wszystko, co uniesie je ku górze. Nawet jeśli pominiemy tusz do rzęs podwinięcie ich sprawi, że oczy będą wyglądały na większe i jaśniejsze. Największy przyjaciel - dobry korektor
Im jesteśmy starsze, tym bardziej potrzebujemy korektora by zamaskować np. cienie lub naczynka, ale o ironio, korektor może uwidocznić także np. zmarszczki. Potrzebujecie więc płynnego korektora (najlepiej w pisaku) z rozświetlającymi drobinkami, bo dzięki nim spojrzenie nabierze świeżości, a twarz będzie wyglądać młodziej. Bez pudru
Zrezygnujcie z niego. Jeśli czujecie się bez niego nagie lub nie wyobrażacie sobie bez niego makijażu -użyjcie półprzezroczystego lub transparentnego i koniecznie malujcie się w naturalnym świetle, żeby nie było niespodzianek!