Menkes jest żywym dowodem na to, że najlepsi redaktorzy pochodzą z Wielkiej Brytanii. Urodziła się w 1943 roku niedaleko Brighton. Jej ojciec był pilotem – zginął podczas drugiej wojny światowej. Suzy i jej siostra były wychowywane przez matkę, dla której priorytetem była edukacja córek. Po ukończeniu szkoły średniej Brighton and Hove, w 1963 roku Suzy trafiła na uniwersytet w Cambridge. „Głównym powodem, dla którego tam aplikowałam, był fakt, że moja siostra dostała się na Oxford. Taka siostrzana rywalizacja”, opowiada Menkes. Zanim jednak rozpoczęła studia, miała rok wolnego. I ten rok okazał się przełomowy dla jej kariery. Wtedy wyjechała do Paryża i pokochała modę.
Jej pierwszy pokaz? Pod koniec lat 60. – Chloé, kiedy dla marki projektował Karl Lagerfeld. Nie było pierwszego rzędu ani nawet zaproszenia. Żeby dostać się do środka, Suzy i jej przyjaciółka kupiły miotły i szufelki, zawiązały sobie robotnicze turbany na głowach i o 5 rano weszły na teren pokazu, udając sprzątaczki. Ukryły się pod sceną. Kiedy po kilku godzinach na miejsce przybyli goście, zrzuciły przebrania i wmieszały się w tłum. Każdy student mody zaczyna podobnie.
Po powrocie do Wielkiej Brytanii Suzy zaczęła pisać do „Varsity” – gazety wydawanej w Cambridge. „Robiłam wywiad z Mary Quant. Byłam tak zdenerwowana, że wsiadłam do pociągu chyba cztery godziny przed czasem. Tylko żeby się nie spóźnić”, wspomina dziennikarka.
Po ukończeniu studiów w Cambridge, Suzy trafiła do „Times”. Ale tylko na chwilę. „Był tam taki człowiek, Charlie Wilson. Napisałam wtedy artykuł o Jean Muir i Wilson wezwał mnie do siebie. Powiedział: «Co to za gówno?», po czym podarł mój tekst i rzucił na podłogę. A potem kazał mi go podnieść. «Na moich stronach o modzie mają być ładne dziewczyny w krótkich spódnicach, uśmiechające się do zdjęcia»”, opowiada Menkes. I tak Suzy trafiła do konkurencji – „The Independent”. Ale już wtedy jej talent był rozpoznawalny. Miała ponad dwadzieścia lat, kiedy Charles Wintour (ojciec Anny) zaprosił ją do pisania o modzie na łamach „London Evening Standard”. Jednak niedoszli koledzy z pracy Suzy protestowali, że jest na to za młoda.
W 1988 roku została zatrudniona w „International Herald Tribune”, który zmienił tytuł na „The International New York Times”. Przez 28 lat Suzy recenzowała pokazy, rozmawiała z projektantami, opisywała zjawiska w modzie. Każdy student dziennikarstwa czy projektowania sięgał po jej teksty. A nie zawsze były one przychylne. „Napisałam kiedyś bardzo negatywną recenzję kolekcji Armaniego. A potem najlepszą w moim dorobku. I to bez względu na to czy ubrania przypadły mi osobiście do gustu, do mojej własnej estetyki. Moim celem jest bycie fair. I nigdy nie przepraszam. Ale zawsze wyjaśniam”, mówi Menkes. Etykę pracy stawia na pierwszym miejscu. Nigdy nie przyjmuje prezentów. Odsyła je lub przekazuje na cele dobroczynne. Pomimo bardzo szczerych opinii Suzy jest też lubiana wśród projektantów. Co przy jej zawodzie bywa trudne, wystarczy przykład dziennikarki Cathy Horyn.
Menkes zajmuje się również organizacją konferencji dóbr luksusowych Future Luxury wraz z Conde Nast. W 2016r. zaprosiła na nią Gosię Baczyńską. Suzy jest laureatką prestiżowej nagrody ACF Lifetime Achievement Award.
W 2014 roku Menkes została międzynarodową redaktor mody w brytyjskiej edycji „Vogue’a”. Ale już nie drukowanej. Bo, jak wszyscy wiemy, Internet jest przyszłością.
ZDJĘCIE East News