Linda Evangelista, Liya Kebede, Christy Turlington i Anna Ewers. Przyznacie, że grono zaangażowanych do sesji modelek robi wrażenie. Kwietniowe wydanie amerykańskiego „Harper’s Bazaar” postanowiło niżej pochylić się na ideą naturalnego piękna w każdym wieku angażując do nietypowego projektu nie tylko czołowe gwiazdy modelingu, lecz także sławnego włoskiego portrecistę, Francesco Clemente.
Urodzony w Neapolu Clemente, który zaliczany jest do przedstawicieli transawangardy, czyli włoskiej odmiany współczesnego ekspresjonizmu, specjalnie na potrzeby sesji sportretował 50-letnią Evngelistę, 47-letnią Turlington, 38-letnią Kebedę i 23-letnią Ewers. Modelki pozują przed obiektywem Jasona Schmidta wśród artystycznego nieładu oraz obok swoich malarskich alter-ego.
Francesco Clemente jest jednym z najbardziej znanych współczesnych portrecistów, a w swojej twórczości łączy formy figuratywne i abstrakcyjne. Zapytana o współpracę z malarzem, Christy Turlington powiedziała: „Ktoś kiedyś powiedział, że mam symetryczną twarz. Otóż wcale nie mam symetrycznej twarzy. Prawie nikt zresztą nie ma. Ale fakt jest taki, że posiadam opadającą powiekę. Jedno oko mam okrągłe, a drugie bardziej skośne. Jestem pewna, że to oznaka inteligencji! Podczas sesji zdjęciowych, ludzie próbują je ze sobą zrównać za pomocą światła. W portrecie wykonanym prze Clemente, jedno oko jest takie, jak w rzeczywistości, co niezwykle mnie ucieszyło. Widzę tutaj dużo siebie. Poszerzył nawet trochę moją szyję!”.
Liya Kebede w wywiadzie mówiła także o starzeniu: „Uwielbiam kobiety, które robią swoje. które nie dają się nabrać na powierzchowność wielu rzeczy. W świecie , w którym obecnie żyjemy, postawa taka jest jednak rzadkością. Musimy zacząć czuć się pewniej z samymi sobą, a w branży, w której tak bardzo liczy się wygląd zewnętrzny, jest to nie lada wyzwaniem”, dodała.
Lubimy bardzo!