KULTURA
Jej sukienki pasują do malarskich dzieł. Poznajcie Michelle Saterlee
06.04.2017 Michalina Murawska
Wszystko zaczęło się, gdy w 2013 roku postanowiła wybrać się w jasnoróżowej sukience od Diane von Furstenberg na wernisaż. Okazało się, że jej strój idealnie pasuje do jednego z płócien. Michelle, która sama prowadzi galerię sztuki w Seattle, uznała to za dobry punkt wyjścia do połączenia jej dwóch największych pasji, a więc mody i sztuki.
Starlee postanowiła kompletować stylizacje tak, by przypominały, a czasami wręcz imitowały rzeźby czy obrazy, wśród których z racji na pracę przebywa. Zdjęcia zaczęła dokumentować na Instagramie @dressedtomatch, gdzie szybko wzbudziła duże zainteresowanie. – Nie chcę być stylistką czy blogerką. Moją inicjatywą chcę przybliżyć ludziom dotąd nieinteresującym się sztuką ten wspaniały świat – powiedziała w rozmowie z Fashionistą.
Do jej pomysłu chętnie dołączyły inne osoby, które wysyłają jej zdjęcia swoich kompatybilnych stylizacji. Musimy przyznać, że robią one wrażenie!