Choć mogłoby się wydawać, że poranny rytuał picia kawy wygląda tak samo w różnych zakątkach świata, to w każda z kultur traktuje temat nieco inaczej. Warszawska kawiarnia STOR i ich wysłannik Vitalii Gudkov (@johncofeeyy), postanowili zgłębić tajemnice kawowego Seulu. W związku z nadchodzącym w ten weekend wydarzeniem w Storze, odwiedziliśmy Vitaliego, by spróbować koreańskiej kawy i dowiedzieć się ciekawostek z tamtego zakątka Azji. Tendencje smakowe u Koreańczyków znacznie różnią się od naszych, gdyż wolą oni zdecydowanie mocniejszą kawę od tej, którą pijemy na co dzień. W związku z tym, ziarna kawy w Korei są mocniej palone, przez co wydobywają z siebie o wiele więcej goryczki. Zdaniem Vitaliego mocno wpływa to na jakość kawy. Mocno palona zachowuje mniej naturalnego smaku i aromatu, a także obniża poziom kofeiny. Po spróbowaniu, musimy przyznać jednak, że ma to swój urok. Jest rzeczywiście gorzka, jednak pozostawia przyjemny, owocowy posmak. Nikogo chyba nie zdziwi, jeśli powiemy, że Koreańczycy lubią dawać z siebie 110%. Dlatego spośród finalistów na międzynarodowych zawodach dla baristów zazwyczaj znajdziecie kogoś z Korei! Już w ten weekend w Storze będziecie mogli spróbować kawy po koreańsku – Vitalii też tam będzie, by odpowiedzieć na Wasze pytania. Specjalnie dla Was przywiózł ziarna z Kostaryki, Gwatemali, Etiopii i Kenii. Dodatkowo będzie to okazja do spróbowania słodkości z koreańskim sznytem od Coutellerie. Link do wydarzenia tutaj.
