KULTURA

Sonia Szóstak: „Nie wyciągam aparatu na próżno” [WYWIAD]

21.05.2017 Redakcja Fashion Magazine

Sonia Szóstak: „Nie wyciągam aparatu na próżno” [WYWIAD]

Masz dopiero 26 lat, ale już zaliczana jesteś do grona najbardziej rozpoznawalnych polskich fotografów młodego pokolenia. Co twoim zdaniem stoi za tym sukcesem?
Praca.

Dysponujesz sporym doświadczeniem – jakie cechy twojego charakteru pomogły i nadal pomagają ci w pracy, a które wręcz przeciwnie – komplikują ją?
Jestem uparta – to pomaga i komplikuje. Zazwyczaj wiem czego chce na sesji i nie wyciągam aparatu na próżno. Ufam też swojej intuicji, staram się robić zawsze jak czuję.

Twoje zdjęcia są nie tylko pełne naturalnej kobiecości, ale sporo jest w nich malarskiego charakteru. Interesujesz się sztuką?
Tak, chciałam pierwotnie studiować Historię Sztuki, ale „Filmówka” zmieniła moje plany . Żeby być jej bliżej przeniosłam się do Paryża. Tutaj inspiracji mi nie brakuje.

Słyniesz z tego, że twoje fotografie są niezwykle autentyczne i bliżej im do reportażu aniżeli do kreacji. Z drugiej jednak strony, fotografujesz sporo sesji komercyjnych – jak do tego typu projektów „przemycić” tak indywidualny styl?
Mam chyba szczęście, że klienci, którzy do mnie trafiają dają mi dużo wolności i zaufania. Tylko wtedy można tworzyć swobodnie . Ale też sama nie angażuję się w projekty których nie czuję, nie umiem oszukiwać i jeśli koncepcja mi się nie podoba –  mówię to wprost. Wolę czasem z czegoś zrezygnować niż robić coś wbrew sobie. Sądzę, że to jest fair w stosunku do ludzi z którymi współpracuję i klientów.

Na swoim koncie masz nie tylko edytoriale i kampanie, ale także udział w wystawach na całym świecie, Gdzie widzisz się zawodowo i twórczo za 10 lat?
Nie umiem odpowiadać na pytania związane z planami. Obecnie jestem w podróży po Ameryce Południowej gdzie pracuję nad nowym projektem pod wystawę – nawet nie wiem kiedy i dokąd wrócę! Sądzę, że przez najbliższe lata dalej chciałabym się rozwijać, dużo podróżować, może zbliżyć się bardziej do filmu? Wciąż czuję, że to obszar dla mnie, ale muszę do niego jeszcze dojrzeć. Więc może fajnie byłoby spotkać się za 10 lat… przy rozmowie o filmie?

Sonia Szóstak