brak kategorii
Ślubny makijaż Pippy Middleton’s świetną inspiracją dla przyszłych panien młodych!
22.05.2017 Redakcja Fashion Magazine
To się nazywa ślub roku! Nowożeńcy, czyli Pippa Middleton i James Matthews nie zawiedli, kiedy w sobotę w XII-wiecznym kościele pod wezwaniem świętego Marka niedaleko Bucklebury powiedzieli sobie „tak”. Po tygodniach spekulacji, panna młoda na ślubnym kobiercu stanęła w przepięknej, bardzo eleganckiej koronkowej sukni brytyjskiego projektanta Gilesa Deacona wartej ponoć 10 tysięcy funtów. Tak strojna kreacja wymagała oczywiście odpowiedniej oprawy, czyli idealnie dobranego makijażu i fryzury.
Jeśli chodzi o makijaż, Pippa zrozumiała, że tak ważny dzień wymaga niezbyt krzykliwego, ale tylko podkreślającego urodę make-upu. Siostra księżnej Kate zrezygnowała więc z bardzo mocnej opalenizny (z której słynie), na rzecz delikatnie muśniętej słońcem skóry. Makijażystka Mary Greenwell, która wcześniej miała okazję współpracować z Pippą zapytana przez The Telegraph powiedziała że panna Middleton ma piękną skórę i naturalny urok, który broni się sam i nie wymaga wiele pracy ze strony makijażysty.
W makijażu Pippy doszukujemy się dużego podobieństwa do tego, który miała na sobie w 2013 roku jej starsza siostra. Jeśli faktycznie był on dla niej inspiracją, to świetnie na tym wyszła, bo wyglądała elegancko i bardzo kobieco. Postawiła na naturalnie rozświetloną skórę, delikatnie podkreślone oczy i subtelnie zaznaczone usta. Jak widać by podkreślić urodę nie potrzeba czerwonej szminki czy mocnego smoky eyes, które zresztą nie pasowałyby tak dziewczęcej urodzie. Pippa jest bardzo ładną kobietą o pięknej skórze, nie potrzebowała więc mocnego makijażu, a jedynie subtelnego podkreślenia jej naturalnie pięknych rysów twarzy. Całość uzupełniała fryzura – bardzo skronie upięte włosy, w które wpleciona była delikatna tiara. Efekt – bardzo elegancka i iście królewska stylizacja!
Makijaż ślubny wcale nie musi być mocny i ciężki, ale przede wszystkim powinien podkreślać naturalność i być dodatkiem do sukni ślubnej, która tak jak w przypadku Pippy, grała główną rolę. Czyżby siostry Middleton wyznaczyły nowy kierunek w ślubnym wizerunku? Tego nie możemy stwierdzić z całą stanowczością. Jednak możemy napisać, że taka stylizacja sprawia, że mamy ochotę patrzeć na jej zdjęcia, a nawet więcej, rozpływać się nad nimi z zachwytu. Naszym zdaniem to makijaż i fryzura godne naśladowania!