Być może byliście kiedyś na imprezie, na której była DJ-ką, być może słuchaliście jej „seta” na soundcloudzie, a może po prostu widzieliście ją na Instagramie lub w teledysku Rihanny „B***h better have my money”. Sita Abellán to już nie tylko „niegrzeczna techno-księżniczka” , jak nazywaliśmy ją w naszym pierwszym, poświęconym jej materiale. To, dzięki modnej ostatnio estetyce, coraz większa gwiazda świata mody i muzyki, która angażuje się w coraz to nowsze i ciekawsze projekty.
Podczas nowojorskiego tygodnia mody, Abellan szła między innymi w pokazie Jeremy’ego Scotta, była także jedną z największych gwiazd prezentacji kolekcji MISBHV. I to własnie dla polskiej marki, jako jej największa muza i przyjaciółka, zaprojektowała kolekcję, która pokazana zostanie na początku października w tymczasowym showroomie w Paryżu.
Limitowana linia zatytułowana „Pain”, ma zestawiać ze sobą ból i przyjemność – to estetyka bardzo bliska pochodzącej z Hiszpanii Sicie, która w swoich stylizacjach często miesza wizerunek fanki sado-maso, grzecznej dziewczynki i bohaterki japońskiego anime. Japonia to zresztą jedna z największych inspiracji Abellan i motyw przewodni kolekcji stworzonej dla MISBHV. W jej skład weszło pięć projektów- między innymi jedwabne kimono z wyszytym na plecach słowem „Pain”, top i seksowne szorty.Jak mówi sama Sita, głównym założeniem było stworzenie ciuchów, w których dziewczyny będą mogły pokazać trochę ciała, w których będą mogły czuć się pewne siebie, seksowne i po prostu 'cool’. A patrząc na zasięgi i rosnącą popularność zarówno modelki, jak i MISBHV, wiedzą oni na ten temat naprawdę sporo.