Ileż to już diet wysokobiałkowych, bezglutenowych, fruktozowych czy jeszcze jakiś innych „-owych” już spotkaliście na swojej drodze? A ileż to cudownych zabiegów naciągających, wszczepiających, redukujących czy innych wam proponowano? Wszystko po to, by tylko wyglądać nieco młodziej, świeżej, seksowniej. Gwiazdy co dzień dostają pytanie w czym tkwi sekret ich urody. Do operacji nie przyzna się prawie żadna, do zabiegów mało która, a tak jak Vivienne Westwood mogła odpowiedzieć tylko ona sama.
Na pytanie dziennikarza Guardiana o sekret swojej urody stwierdziła zaczepnie: – Nie myj się zbyt wiele – powiedziała po swoim ostatnim pokazie w ramach paryskiego tygodnia mody. – Vivienne bierze kąpiel tylko raz w tygodniu. To dlatego wygląda tak promiennie – dodał stojący obok Andreas Kronthaler. – Ja kąpię się raz w miesiącu – wyznał emerytowany sportowiec olimpijski, choć nie jest pewne, czy tym razem nie żartował.
Westwood znana jest ze swojego ekologicznego zaangażowania. Już w 2014 roku nagrała dla PETA wideo, w którym widzimy projektantkę pod prysznicem. W materiale, który możecie zobaczyć powyżej, dama wyznaje, że prysznic nie jest jej najlepszym przyjacielem, a rano ogranicza się do umycia jedynie części swojego ciała.
Jakże stoi to w opozycji do długich kąpieli, masaży, ton kremów i olejków, jakimi jesteśmy atakowani z każdej strony. Choć przepis Westwood wydaje się być kuszący, zwłaszcza w dni wolne, gdy najwygodniej jest nie ruszać się z łóżka, to prosimy o rozwagę i podejście do sprawy – jak zwykle – ze zdrowym rozsądkiem. Czym innym w końcu są wyznania żywej legendy popkultury, a czym innym codzienny smrodek, jaki możemy sobie zafundować biorąc jej rady zbyt poważnie.