KULTURA
Sarah Jessica Parker odpiera mizoginistyczne zarzuty na temat swojego wyglądu. Czemu dyskusja na ten temat jest tak ważna?
15.11.2021 Kamila Banak
Wiem, jak wyglądam. Nie mam wyboru – powiedziała Sarah Jessica w jednym z wywiadów, na pytanie o reakcje na niepochlebne komentarze na temat swojego wyglądu. – Co mam z tym zrobić? Przestać się starzeć? Zniknąć?
Tak, starzejemy się – nie omija to również gwiazd. Cóż za przełomowy koncept. Zadziwiający wręcz, prawda? Nie. Zatem dlaczego budzi on tyle emocji, zwłaszcza jeżeli chodzi o kobiety, które są osobami publicznymi? Sarah Jessica Parker nie zgadza się na to i podchodzi do sprawy bardzo spokojnie oraz logicznie, walcząc z tą – wyjątkowo odrażającą – odmianą mizoginizmu.
Tak, obsada Seksu w Wielkim Mieście postarzała się (serial zszedł z anteny prawie dwie dekady temu!). Czas zerwać z kultem młodości, mówi Parker. I wyśmiać seksistowskie podwójne standardy dotyczące sposobu, w jaki się starzejemy. Tak, jak zrobiłaby to Carrie Bradshaw.
Wyświetl ten post na Instagramie
Gwiazda odniosła się do fali krytyki w Internecie po tym, gdy został opublikowany nowy zwiastun And Just Like That. To licząca dziesięć odcinków nowa serialowej kontynuacji Seksu w Wielkim Mieście. Seria skupić ma się na perypetiach dobrze znanych nam bohaterów, którzy skończyli 50 lat – ich przygody zatem też będą różnić się od tych, które pokazane zostały w pierwowzorze. Zarzuty, które usłyszała obsada (głównie panie odgrywające najlepsze przyjaciółki), brzmią absurdalnie. W sieci można przeczytać, że aktorki są za stare, aby odgrywać swoje role bohaterek, które znamy z serii. W odpowiedzi na nasze wystąpienie wylało się tyle mizoginistycznego jadu, który nigdy. Nie. Wylałby się. Na mężczyznę. – powiedziała Jessica Parker. Siwe włosy, siwe włosy, siwe włosy. Czy ona ma siwe włosy?” Jej koleżanki z planu zgadzają się, powołując się na potrzebę większej reprezentacji kobiet po 50. roku życia w głównym nurcie popkultury. Podoba mi się, że nie próbujemy odmłodzić serialu – powiedziała Cynthia Nixon, która gra Mirandę Hobbes. – Nie pokazujemy na przykład 21-letniej siostrzenicy.
Mamy nadzieję, że seria przysłuży się walce z ageismem i wywoła – jakże potrzebną – dyskusję.