
Z jednej strony opalanie się nie należy do dobrych nawyków, z drugiej – blada skóra latem wygląda trupio i niezdrowo. Nic dziwnego, że wiele osób korzysta z samoopalaczy, które zapewniają złocisty odcień cery, nie fundując jej jednocześnie przedwczesnych zmarszczek i nie zwiększając ryzyka wystąpienia nowotworu. Obawiacie się efektu pomarańczowej skóry? Niepotrzebnie – nowoczesne samoopalacze zapewniają bardzo naturalny efekt, ale trzeba umieć z nich korzystać. Co zrobić, by nie skończyć z zaciekami, brązowymi dłońmi lub sztucznym odcieniem skóry? I jak poradzić sobie, gdy już dojdzie do samoopalaczowej katastrofy?
Ralph Lauren wiosna-lato 2015




Samoopalacz barwi nie tylko skórę, ale też włoski i ubrania. Nakładając kosmetyk na twarz, blondynki powinny zwrócić szczególną uwagę na brwi i linię włosów, które warto zabezpieczyć wazeliną. Jak uniknąć pomarańczowo-brązowych plam na ubraniach? W dniu aplikacji samoopalacza nie zakładajcie jasnych ciuchów, a jeśli sztuczny kolor fundujecie sobie przed pójściem do łóżka, przygotujcie się na to, że biała pościel rano będzie już mniej biała.

