MODA, STYL ŻYCIA

Rodarte jesień-zima 2016

17.02.2016 Redakcja Fashion Magazine

Rodarte jesień-zima 2016

Projektantki wychowały się na wsi, dlatego często lubią nawiązywać do sielskich klimatów. Jednak ich rustykalny charakter przyjmuje bardziej formę romantyzmu w wersji noir. To raczej realizacja ich snu o kobiecie, która kocha kwiaty, koronki, futra oraz bogato zdobione akcesoria, ale nie chce być przy tym zbyt infantylna. Być może sukces marki Rodarte polega na tym, że czasem dzieżko namierzyć konkretne inspiracje stojące za ich projektami.

Ten sen zadomowił się jednak na dobre w ich modzie. Siostry Mulleavy lubią strojne stylizacje. Mieszają hafty, falbanki, motywy kwiatowe, welur, cekiny – wszystkie elementy łączą w charakterystyczny dla nich glamour. Robią to z niesamowitym wyczuciem i gracją. Ich paleta kolorystyczna jest dosyć ograniczona, przeważnie kolekcje zbudowane są na pięciu kolorach, a w tym sezonie jest to czerń, biel, szarość, musztardowy oraz kolor wina, jednak zawsze sporo się dzieje. To za sprawą połączeń materiałów – cięższych z delikatnymi, matowych z błyszczącymi oraz przeźroczystych z kryjącymi. Świadczy to o niezwykłej dojrzałości projektantek oraz … dużej ilości czasu, jaką przeznaczyły na dopracowanie kolekcji. Ważne jest to ze względu na model biznesowy jaki opracowały Amerykanki. Przewiduje on jedynie dwie kolekcje roczne, co jest rzadko spotykane w markach tego formatu. Kate i Laura cenią sobie wolność artystyczną i już dawno zapowiedziały, że nie pozwolą, aby jakikolwiek CEO zabrał im niezależność.

Wracając do kolekcji, warto wspomnieć o bogato zdobionych butach zapinanych na kostce lub z doczepianymi falbankami. U Rodarte często występują w towarzystwie wzorzystych rajstop lub kabaretek. Makijaże opierają z na śnieżno-białych twarzach oraz ciemnych ustach. Na wybiegu pojawiły się dwie Polki – Aneta Pająk ora Alicja Tubilewicz. Obie zaprezentowały także metaliczną biżuterię w formie kwiatów i roślin. Pokaz oklaskiwała jedna z najbardziej wiernych klientek marki – Kirsten Dunst.

Kolekcja jest bardzo spójna i dopracowana – w sam raz jak na 10-lecie istnienia marki. Może pokaz zorganizowany był bez wielkiej pompy, ale nic nie szkodzi – Rodarte radzi sobie świetnie na rynku i wie jak przyciągać klientów na długie lata.