brak kategorii

Redakcja poleca: produkty urodowe, które zmieniły moje życie, część 5.

12.12.2016 Michalina Murawska

Redakcja poleca: produkty urodowe, które zmieniły moje życie, część 5.

Korektor MAC Studio Finish

Moja cera niestety nie zawsze ze mną współpracuje, więc kiedy rano budzę się z niespodziankami na twarzy zawsze sięgam po mój niezawodny korektor MAC Studio Finish. Idealnie kryje, bardzo długo się trzyma i przede wszystkim nie wysusza mojej skóry. Produkt do zadań specjalnych na 5!

Pianka do demakijażu Sisley

Demakijaż to podstawa. Przetestowałam już wiele produktów, ale dotychczas nic nie pobiło kremowej pianki Sisley. Pięknie oczyszcza skórę, bezbłędnie zmywa cały makijaż i (chociaż nie wierzę, że to mówię) z takim kosmetykiem demakijaż to czysta przyjemność.

4NARS rozświetlacz Copacabana

NARS to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych, a rozświetlacz tej marki w płynie w odcieniu Copacabana to makijażowy majstersztyk. Świetnie się rozprowadza, a dzięki delikatym różowym tonom idealnie rozświetla moje kości policzkowe. Mały makijażowi tip – kiedy rano nacisnę przycisk „drzemka” o jeden raz za dużo, używam rozświetlacza również jako cienia do powiek. Oszczędzam czas, bo nie muszę używać pędzelków, i mam ładnie rozświetlone spojrzenie.

Ziaja krem matująco-nawilżający

Już od kilku lat codziennie rano sięgam po ten kosmetyk. Moja cera jest mieszana, a tłusta w strefie T, więc zawsze szukam kremów, które mogłyby ją nieco zmatowić. Krem z Ziaji nie tylko rewelacyjnie spisuje się w tej kwestii, ale jest też bardzo dobrą bazą pod makijaż i co najważniejsze nie zatyka skóry. Za tak niską cenę spisuje się na medal.

Krople przyspieszające wysychanie lakieru Essence

Nie należę do cierpliwych osób, więc malowanie paznokci i czekanie na to, aż lakier wyschnie nie jest moim ulubionym zajęciem. Tym bardziej, że zwykle robię to późno wieczorem, co oznacza, że następnego dnia rano budzę się ze śladami odciśniętego materiału na paznkokciach. Właśnie dlatego krople Essence to mój kosmetyczny must have. Wystarczy kilka minut, żeby lakier całkowicie wysechł, a ja nie muszę się martwić, że mój manicure się zniszczy.