Choć za kulisami Raf Simons powtarzał, że kolekcja powstała jeszcze przed Bożym Narodzeniem, czyli przed wybuchem skandalu związanego z odwołaniem go z marki Calvin Klein, ciężko nie zauważyć emocji, które niewątpliwie towarzyszyły projektantowi w trakcie pracy nad kolekcją. Simons jak nigdy dotąd napędził jesienne projekty ogromną porcją siły i buntu. Czapki powstały w inspiracji hełmami, a płaszcze, ogromne, surowe, długie do ziemi i przeskalowane założył na modeli niczym mundur. Może dla Simonsa kolekcja na jesień 2019 to próba walki z własnym losem, a może odwołanie do tego co dzieje się na świecie? Może chce w ten sposób powiedzieć nam wszystkim, że mamy walczyć? Z drugiej strony nie zapomina o młodym pokoleniu, to właśnie dla nich w kolekcji pojawiły się modne pastelowe barwy, trochę humorystycznie kolorując „oficerskie” płaszcze.