McCollough i Hernandez od początku prowadzenia marki Proenza Schouler kładą nacisk na rzemiosło przy zachowaniu bardzo nowoczesnych form. Tym razem, razem na backstage’u nowojorskiego pokazu, zdradzili, że ich zainteresowania krążyły w ostatnim czasie wokół paryskiej mody oraz historycznych atelier. Stamtąd postanowili zaczerpnąć inspiracje do swojej wiosenno-letniej kolekcji. Stroje na pierwszy rzut oka mogą przypominać plisy z pracowni Isseya Miyake, ale panowie zrobili to zupełnie po swojemu. Konstrukcje spódnic przypominają jakby roztańczone koszule przewiązane w pasie, idealnie kołysząc się na biodrach modelek. Nadaje to kolekcji energetycznego wyrazu i dynamizmu.
Michalina Gutknecht z agencji Uncover Models
Największym zaskoczeniem było jednak to, że pokaz otworzyła polska modelka, Michalina Gutknecht z agencji Uncover Models, która otwiera naszą galerie zdjęć. Gratulujemy debiutantce i życzymy dalszych sukcesów. Co do strojów, mogliśmy zauważyć, że doły były asymetryczne, a talia mocno podkreślona, niczym u kobiet Christiana Diora. Dla uzyskania bardziej kobiecego efektu bluzki miały wycięcia w formie łez, gdzieniegdzie odsłaniając ciało. Nonszalancja, przejawiała się natomiast w warstwowych stylizacjach. W kolekcji znalazły się tylko sukienki i spódnice uwypuklające nogi. Być może jako liderzy rynku, duet Proenza Schouler mógł zaszaleć bardziej, bo właśnie oni wydają się mieć do tego wszelkie podstawy i umiejętności. Doceniamy konsekwentne budowanie marki, przy wcielaniu do jej kolekcji świeżych pomysłów, które przede wszystkim biorą pod uwagę gust i oczekiwania klientek.