Proenza Schouler opuszcza tydzień mody w Nowym Jorku

Jak powszechnie wiadomo branża mody zmienną jest i wszystko wskazuje na to, że „stary” system tygodni mody idzie w odstawkę. Kolekcje „see now buy now” czy łączenie mody męskiej i damskiej to już nic dziwnego, chociaż jeszcze jakiś czas temu takie decyzje wywoływały niemałe zdziwienie. A w tym sezonie pod względem ilości zawirowań w kalendarzu bez dwóch zdań króluje nowojorski tydzień mody. Tommy Hilfiger, Rebecca Minkoff czy Hood by Air to zaledwie kilka z wielu marek, które porzuciły wielkie jabłko na rzecz innych lokalizacji, a teraz do tego grona dołączyła Proenza Schouler.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Proenza Schouler (@proenzaschouler) 30 Sty, 2017 o 7:06 PST

Lutowy pokaz jesiennej kolekcji Proenzy będzie ostatnim w Nowym Jorku, bo od przyszłego sezonu pokazy amerykańskiej marki będą odbywać się w Paryżu. Na pewno jedną z przyczyn tej zmiany jest planowaną na wiosnę 2018 premierą pierwszego zapachu Proenzy, który powstał we współpracy z L’Oreal. Projektanci Jack McCollough i Lazaro Hernandez przyznali, że długo zastanawiali przed podjęciem tej decyzji, ale czynnikiem przeważającym był międzynarodowy rozwój marki oraz dostosowanie się do współczesnych wymogów branży. Lokalizacja pokazów to jednak nie jedyna nowość w kalendarzu Proenzy, ponieważ zmieni się również ich czas. Od wiosny 2018 pokazy będą odbywać się w czasie tygodnia haute couture w Paryżu, podobnie jak to wygląda w przypadku Vetements. W dodatku, Proenza połączy prekolekcje z ready-to-wear, co oznacza, że nowe projekty zobaczymy 2 razy do roku.

To nie pierwsze tego typu zmiany z świecie mody, ponieważ zaledwie tydzień temu Rodarte ogłosił podobną decyzję. To masowe porzucanie Nowego Jorku wzbudza podejrzenia i ciężko jest nie zastanawiać się nad pytaniem – czy ten tydzień mody zaczyna tracić swój prestiż?

Przeczytajcie także

Proenza Schouler wiosna-lato 2017