ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Szukasz inspiracji na makijaż, którym olśnisz wszystkich? Zastanawiasz się, jaki wybrać look na wielkie wyjście? Czemu by nie spróbować cut crease – jednego z najmodniejszych makijaży ostatnich lat? Jest odważny, efektowny, a przy okazji optycznie powiększy twoje oczy. Dowiedz się, jak go wykonać i na co warto zwracać uwagę.
Jak wygląda cut crease?
Cut crease ma szansę popularnością dogonić nieśmiertelny smokey eye. To, co łączy te dwa rodzaje makijażu, to z pewnością zjawiskowe podkreślenie oka przy pomocy gry cieniami, które należy odpowiednio zblendować. Ekstrawagancki cut crease jednak jest w pewnym sensie przeciwieństwem klasycznego smokey eye – przy jego wykonywaniu często stosuje się mocne, żywe kolory, a górna powieka jest bardzo wyraźnie odcięta od ruchomej (stąd zresztą nazwa).
Charakteryzuje się również mocno wyciągniętą kreską. Do jego wykonania świetnie sprawdzają się np. kosmetyki do makijażu Inglot, które nie będą się osypywać ani nadmiernie rozmazywać, za to świetnie się blendują, gdy użyjemy odpowiednich pędzli.
Cut crease wydaje się skomplikowaną techniką i faktycznie osobie niewprawionej opanowanie go może zająć chwilę. Sam czas wykonania makijażu też nie należy do najkrótszych. Trzeba mieć jednak na uwadze, że nie wykonuje się go codziennie, lecz z reguły raczej na większe wyjścia.
Ponadto efekt wart jest poświęconego czasu i wysiłku – możesz mieć pewność, że nikt nie przejdzie obok ciebie obojętnie. Cut crease bowiem to makijaż godny największych gwiazd, który nie bez powodu już parę lat temu zdobył uznanie wśród celebrytek, influencerek oraz wizażystek na całym świecie.
Rodzaje cut crease
Cut crease może mieć wiele odsłon. Powieka może być odcięta wyraźną, jasną linią lub jedynie mocną granicą między kolorami. Może to być elegancki makijaż utrzymany w odcieniach czerni lub brązów albo zupełnie szalony, kolorowy make-up. Cut crease wspaniale podkreśla też brwi, które są bardzo ważnym elementem tego makijażu.
Zazwyczaj cut crease wygląda tak, że górna powieka podkreślona jest ciemniejszymi cieniami, natomiast dolna – jaśniejszymi. W zależności od tego, czy efekt ma być subtelny czy piorunujący, odcięcie może być wyraźne, ale jednak delikatnie zblendowane, lub też bardzo ostre i dodatkowo podkreślone poprzez użycie kontrastujących ze sobą kolorów.
Świetnie sprawdzają się przy nim brokatowe kosmetyki do makijażu oczu Inglot, które pięknie podkreślają powiekę, a całemu lookowi nadają jeszcze więcej blasku. Są szczególnie efektowne, gdy nałożymy je na środku powieki, ale w odważniejszej wersji makijażu można też nimi wykonać brokatową linię oddzielającą od siebie powiekę dolną i górną.
W wersji double cut crease mamy z kolei do czynienia z podwójnym odcięciem – jasna linia przebiegająca wzdłuż zagłębienia powieki wyraźnie oddziela górną powiekę od dolnej. W efekcie mamy trzy warstwy – cienie na górnej powiece, jasną linię na środku i cienie na ruchomej powiece.
Jak wykonać makijaż cut crease?
Wykonanie cut crease może nie należeć do najprostszych, ale na szczęście istnieją sposoby, które nieco ułatwiają wykonanie go. Zacznijmy jednak od podstawowego sposobu wykonywania cut crease.
Mocne podkreślenie brwi
Podkreślenie brwi jest bardzo istotne dla finalnego efektu tego makijażu. Nie musimy się obawiać, że przesadzimy – brwi powinny być nieco ciemniejsze niż zazwyczaj, bo makijaż oczu, który zrobimy, będzie bardzo mocny i brwi muszą z nim współgrać.
Oprócz wyrównania brwi i wypełnienia ich kolorem, koniecznie trzeba je dokładnie wyczesać. Warto je też utrwalić. Dodatkowo linię pod brwiami możemy podkreślić korektorem, żeby była wyraźnie odcięta i idealnie równa.
Przygotowanie powieki
Na całą powierzchnię powieki (od rzęs aż po brwi) nakładamy korektor lub bazę pod cienie, następnie matujemy pudrem, najlepiej transparentnym. Obszar pod powiekami można potraktować jasnym korektorem.
Nakładanie cieni na powieki
Nakładamy pierwszy cień cienkim, płaskim pędzelkiem, wzdłuż załamania powieki. Następnie rozcieramy tę linię i tym samym odcieniem – przy użyciu grubszego pędzla – malujemy górną powiekę nad załamaniem. Dolną powiekę malujemy drugim, kontrastowym odcieniem.
Nie blendujemy dwóch odcieni ze sobą, lecz wprost przeciwnie – dbamy, my odcięcie było wyraźne i równe. Musimy również pamiętać, by tymi samymi kolorami cieni podkreślić dolną linię rzęs – najlepiej jest malować ją na bieżąco, równolegle do powiek, dzięki czemu kolory będą się blendowały w tej samej kolejności i efekt będzie spójny.
Jakich użyjemy odcieni – to zależy praktycznie wyłącznie od naszej fantazji. W podjęciu decyzji mogą nam pomóc paletki cieni do powiek z Hebe oraz liczne w Internecie tutoriale i zdjęcia. Warto się nimi inspirować, żeby zobaczyć, jak wiele różnych możliwości daje nam zastosowanie tej techniki makijażu.
Technika pracy z samymi cieniami to najtrudniejszy sposób, bo wymaga od nas naprawdę sporej precyzji przy malowaniu. Na szczęście trochę korektora może znacząco ułatwić sprawę.
Jak ułatwić sobie wykonanie makijażu cut crease?
Często stosowanym trikiem jest pomalowanie całego oka, a następnie nałożenie sporej ilości korektora na ruchomą powiekę. To intensyfikuje efekt odcięcia i znacząco ułatwia dalszą pracę. Można również użyć białego cienia w kremie, dzięki czemu efekt będzie jeszcze bardziej wyrazisty, a nałożone na niego kolory – mocniej nasycone.
Wyznaczenie korektorem cienkiej linii wzdłuż załamania powieki może być zbyt trudne, wówczas z pomocą przyjdzie nam kolejny sprytny trik. Polega na tym, by sporą ilość korektora nałożyć na środek powieki, nad rzęsami i wyżej. Następnie trzeba szeroko otworzyć oko, najlepiej patrząc w górę, tak by dolna powieka zetknęła się z górną.
Jeśli się uda, na górze zostanie nam ślad po korektorze – to właśnie do tego miejsca możemy pomalować dolną powiekę korektorem. Dopiero wtedy malujemy korektorem całą ruchomą powiekę, pilnując, by górna linia odcięcia od cienia była idealnie równa. Na to możemy po prostu nałożyć cień w innym kolorze lub dla jeszcze bardziej wyrazistego efektu – narysować na powiece kolejną linię i kolor nałożyć tylko pod nią. W ten sposób między jednym cieniem a drugim wytworzy się jasna linia wyraźnego odcięcia.
Dodatkowo warto rozjaśnić wewnętrzne kąciki oczu jasnym cieniem (może być delikatnie błyszczący), z kolei zewnętrzne kąciki przyciemniamy. Następnie wykańczamy makijaż tak, jak zwykle – możemy eyelinerem narysować mocną kreskę, nie wolno też zapomnieć o porządnym wytuszowaniu rzęs.
Czy można zrobić cut crease na opadającej powiece?
Tak, da się to zrobić, ale jest to nieco trudniejsze. Zamiast podkreślać zagłębienie między powiekami, musimy narysować nowe, nieco wyżej. Zatem odcięcie między dwoma cieniami umiejscowimy nie w załamaniu, lecz nieco nad nim.
Taki zabieg jest konieczny, bo w przypadku opadającej powieki linia odcięcia mogłaby nie być dobrze widoczna. Techniki są takie same, jak w przypadku zwykłego cut crease, czyli możemy po prostu zrobić to samymi cieniami albo przy rysowaniu nowej linii załamania posiłkować się korektorem lub białym cieniem.
Makijaż cut crease jest bardzo efektowny, dlatego spokojnie możemy do niego wykonać pełny make-up – wykonturować twarz, nałożyć nieco różu na policzki oraz rozświetlacza na kości policzkowe, łuk kupidyna i grzbiet nosa. Lepiej za to nie szaleć z pomadką – zbyt wyrazista może niepotrzebnie odwracać uwagę od naszych oczu, a to przecież one mają być gwoździem programu. Warto też zostawić nakładanie podkładu na sam koniec.
Przy wykonywaniu cut crease będziemy mieć sporo pracy z cieniami, które mogłyby się osypywać na już ujednoliconą i zmatowioną pudrem skórę twarzy. Gdy zostawimy to na koniec, po zakończeniu makijażu oka wystarczy policzki przemyć z ewentualnych resztek użytych cieni i dopiero wówczas nałożyć podkład i puder.