Początki znajomości, już nieżyjących, McQueena i Blow (oboje popełnili samobójstwo – McQueen w 2010 roku, Blow – trzy lata wcześniej) sięgały 1992 roku. To właśnie wtedy, podczas pokazu kolekcji dyplomowych absolwentów Central Saint Martins, stylistka zachwyciła się projektantem i wykupiła za 5 tysięcy funtów jego kolekcję „Jack, The Ripper”. Od tej pory była jego największą fanką i wsparciem – dzięki jej wpływom i pozycji w branży, a także cennym radom (to dzięki niej Lee McQueen zaczął występować pod drugim imieniem, Alexander) projektant osiągnął spektakularny sukces i czterokrotnie otrzymywał nagrodę dla najlepszego brytyjskiego projektanta.
Relacja tych dwojga nie należała do najłatwiejszych – oboje byli charyzmatycznymi i bardzo silnymi osobowościami, i jak pokazały późniejsze wydarzenia, oboje posiadali skłonności w kierunku autodestrukcyjnych zachowań. Zapatrzona w McQueena Blow traktowała go jak swego syna, była dla niego inspiracją, mentorką i opoką, a on nie zawsze wykazywał w jej kierunku wdzięczność i zrozumienie. Po wielu książkowych biografiach odkrywających coraz to nowe tajemnice tej przyjaźni, przyszła wreszcie pora na długometrażową fabułę, która weźmie pod lupę burzliwe relacje, jakie łączyły te dwie wyjątkowe osobowości.
Film będzie nosił nawiązujący do debiutanckiej kolekcji McQueena tytuł „The Ripper”, a za jego powstanie odpowiedzialna będzie wytwórnia Maven Pictures. Przypomnijmy, że to nie jedyny film, jaki powstaje o tragicznie zmarłym brytyjskim projektancie – innym jest biografia przygotowywana przez znanego z filmu „45 lat” Andrew Haigha, jednak nie wiadomo na razie na jakim etapie znajduje się produkcja i czy projekt w ogóle ujrzy światło dzienne.